Starania o rekompensaty finansowe za wycofanie z rynku rosyjskiego polskich owoców i warzyw minister rolnictwa Marek Sawicki podjął już w końcu lipca, występując do Komisji Europejskiej. Wysłał on do komisarza ds. rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich KE Daciana Ciolosa list informujący o stratach, jakie mogą ponieść polscy producenci owoców i warzyw w związku z embargiem na polskie warzywa i owoce. Według informacji biura prasowego MRiRW list zawierał wniosek o wdrożenie „w duchu solidarności europejskiej odpowiednich i adekwatnych działań ograniczających negatywne skutki dla polskich producentów owoców i warzyw nałożonych przez Federację Rosyjską sankcji”.
Z danych udostępnianych przez resort rolnictwa wynika, że w 2013 r. Polska wyeksportowała do Rosji ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw o wartości blisko 336 mln euro.
– Jeśli chcielibyśmy zrekompensować polskim rolnikom ich straty, potrzebujemy 400 mln euro dla samej Polski – mówił wczoraj Marek Sawicki po spotkaniu z unijnym komisarzem ds. rolnictwa w programie „Minęła dwudziesta” w TVP Info. – Wypasiona, tłusta Europa nie rozumie, że tuż za jej granicami trwa konflikt i musi solidarnie podjąć działania, a nie czekać aż zaczną się niepokoje wewnątrz państw członkowskich – dodał szef resortu rolnictwa.
– Trudno było wytłumaczyć, że nie możemy czekać półtora miesiąca. Papryka gnije. I jeśli komisarz chce, żebyśmy z tą papryką przyjechali do Brukseli, to niech czeka półtora miesiąca. Zapewne z papryką tam przyjedziemy – mówił Sawicki.
– Dostałem zapewnienie, że za kilka dni, maksymalnie 10, będzie decyzja UE ws. rekompensat dla rolników dotycząca warzyw wrażliwych. Na całościowe rozwiązanie problemu rosyjskiego embarga trzeba będzie poczekać do połowy września – powiedział minister rolnictwa Marek Sawicki.
Kw