Największym problemem jest optymalny termin zbioru pierwszego pokosu. Idealnie byłoby, gdybyśmy trafili w punkt z terminem zbioru pierwszego pokosu, ale niekiedy pogoda potrafi pokrzyżować plany. Niezależnie od tego, czy zebraną ruń chcemy przeznaczyć na kiszonkę (do 30% s.m.), czy sianokiszonkę (powyżej 40% s.m.), wyznaczenie optymalnego terminu zbioru 1. pokosu ma kolosalne znaczenie, ponieważ decyduje o poziomie plonowania w całym sezonie wegetacyjnym.
Lepiej przyspieszyć czy opóźnić zbiór?
Z jednej strony – wcześniejszy zbiór to także niższy plon, z drugiej jednak – ruń łąkowa skoszona we wcześniejszych fazach jest bardziej smakowita, a tym samym także chętniej pobierana przez zwierzęta. Jednocześnie mamy też szansę na dodatkowy odrost w roku. Z kolei opóźniając termin pierwszego pokosu do pełni kwitnienia traw mamy większy plon zielonej masy, ale znacznie traci ona na jakości. Przede wszystkim znacznie pogorsza się strawność i smakowitość, a także obniża się zawartość białka i energii w suchej masie. Nikogo nie trzeba przekonywać, że te parametry mają ogromny wpływ na produkcję mleka. Pamiętajmy także, że taki materiał będzie się gorzej zakiszał.
A zatem, jeśli staniemy przed dylematem, kiedy kosić – to odpowiedź brzmi: lepiej wcześniej niż za późno. Może zdarzyć się tak, że deszczowa pogoda będzi e się utrzymywać dosyć długo. Wówczas – niestety – trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać na sprzyjające warunki. Nie kośmy na siłę łąk przy niesprzyjającej pogodzie, bo straty z tego powodu mogą być większe niż w efekcie opóźnienia terminu zbioru.
Termin pierwszego pokosu powinniśmy ustalić w zależności od gatunku trawy dominującej w runi, tak aby złapać moment, gdy około 50% będzie się kłosić. Jedną z najwcześniejszych traw jest wyczyniec łąkowy. Jeśli mamy łąki wyczyńcowe, wówczas z góry powinniśmy założyć, że to właśnie je trzeba kosić jako pierwsze. Zbiór pierwszego pokosu zaplanujmy, tak aby wyczyniec był w początkowej fazie kłoszenia, ponieważ bardzo szybko się starzeje – przechodzi w kolejne fazy rozwojowe. Przez to bardzo łatwo jest przegapić optymalny termin koszenia takich łąk.
W drugiej kolejności powinniśmy zbierać te łąki, na których dominującymi gatunkiem jest kupkówka pospolita lub rajgras wyniosły. Dotyczy to także łąk mozgowych czy rajgrasowych. Natomiast najmniej wrażliwe na opóźnianie terminu zbioru są łąki, na których dominuje tymotka łąkowa czy mietlica biaława. Z tego też powodu można planować ich zbiór na końcu.
Tajniki idealnej kiszonki i sianokiszonki z traw znajdziecie w numerze 5/2017 od str. 132.