Na skutek suszy zazwyczaj najbardziej cierpią szlachetne gatunki traw, takie jak życice: wielokwiatowa, mieszańcowa i trwała, kostrzewa łąkowa czy tymotka łąkowa i one w takich warunkach w pierwszej kolejności wypadają z runi.
Na susze lepsze motylkowate
Lepiej z suszą radzą sobie rośliny motylkowate, jak np. lucerna, ze względu na głęboki system korzeniowy. W tym roku wegetacja przyspieszyła o ok. 2 tygodnie, ale wiosna nie wszędzie była łaskawa pod względem wody, ale niestety nie była także zbyt ciepła. Później w maju wody brakowało w wielu regionach kraju, podobnie, jak i w lipcu oraz sierpniu, czemu towarzyszyły także wysokie temperatury. Nie wszędzie udało się zebrać dobre pokosy, szczególnie 2 i 3 były słabsze.
Zobacz także: Żyto i proso na zielonkę - zabezpieczenie bazy paszowej
Jest woda – podsiewaj
Przy dużej skali zniszczeń niezbędny jest podsiew. Jednak warto go wykonać tylko wtedy, gdy pozwala na to wilgotność gleby, nawet tak późną porą, tzn. w październiku, który w tym roku jest także wyjątkowo ciepły. W mieszance nasion na pastwiska na tereny przesuszone, oprócz szybko kiełkujących życic mieszańcowej i trwałej oraz festulolium, czy życicy wielokwiatowej i koniczyn, powinna znaleźć się także kupkówka pospolita, odporna na takie warunki. Mieszankę do podsiewu łąk można wzbogacić o kostrzewę łąkową czy tymotkę łąkową.
Przed podsiewem nasion użytki zniszczone przez suszę należy zbronować lub stalerzować, najlepiej dwukrotnie, na krzyż. Warto również podać nawóz NPK (30–50 kg/ha N, 60–80 kg/ha K2O i 60–70 P2O5), który przyspieszy regenerację runi. Alternatywą jest dobrze przefermentowany obornik, który także wspomaga regenerację roślin. Można go podać po podsiewie lub niezależnie od niego w dawce ok. 20–30 t/ha. Dodatkowo chroni także wierzchnią warstwę użytku przed parowaniem, a zimą przed przemarzaniem węzłów krzewienia roślin.
Międzyplon jary na ratunek
Warto także pomyśleć w przyszłości o międzyplonie jarym, w którym dobrze sprawdzają się m.in. trawy – w siewie czystym lub w mieszankach z innymi gatunkami. Dużą ilość biomasy dają odmiany życicy westerwoldzkiej oraz życicy wielokwiatowej (można je wysiać solo lub w mieszance).
Nasiona wysiewamy na głębokość ok. 2 cm, w ilości 35–40 kg, w rozstawie 12–15 cm. W sprzyjających warunkach możliwy jest zbiór ok. 25 t/ha biomasy (4–5 t s.m.).
Zbiór życicy z siewu czystego możliwy jest po 50–70 dniach od siewu, najpóźniej do 10 października. Jeżeli po międzyplonie planowany jest wiosenny siew plonu głównego, przy ciepłej i wilgotnej jesieni można zebrać jeszcze 2. pokos na przełomie października i listopada.
Trawy można także wysiewać w poplonach jarych w mieszankach. Wykorzystuje się także życice westerwoldzką i wielokwiatową oraz mieszańcową w mieszaninie z motylkowatymi grubonasiennymi, np. peluszką i łubinem, a także wyką, gryką, facelią czy słonecznikiem.
Poplony ze słonecznikiem nadają się dla jałowizny, krów zasuszonych, bydła mięsnego.
Skład przykładowej mieszanki to np.:
- słonecznik pastewny 20 kg/ha (ilość w mieszance),
- peluszka 30 kg/ha,
- wyka jara 17 kg/ha,
- kukurydza 17 kg/ha,
- facelia 4 kg/ha,
- koniczyna aleksandryjska 2 kg/ha,
- gryka 12 kg/ha,
- życica westerwoldzka 8 kg/ha,
- życica wielokwiatowa 5 kg/ha,
- życica mieszańcowa 5 kg/ha.
dr Maria Walerowska