W poniedziałek (28 lipca) grupa kilkudziesięciu sadowników zrzeszonych w NSZZ „Solidarność” pochodzących z rejonów: Grójca, Radomia, Siedlec i Płońska protestowała przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeciwko drastycznie niskim cenom porzeczek i wiśni. Plantatorzy uznają za niewystarczającą, zapowiedzianą przez ministra Marka Sawickiego pomoc w wysokości 600 zł/ha. Minister zrelacjonował protestującym działania podjęte w sprawie uzyskania pomocy unijnej.
– W połowie lipca złożyliśmy wniosek do Komisji Europejskiej. Rozmawiałem też z ministrem Jerzym Plewą, który pomoc uzależnił od wycofania produktów z rynku – przekazał Marek Sawicki.
Tymczasem dziś (30 lipca) okazało się, że od 1. sierpnia Rosja wprowadza embargo na polskie jabłka, kapustę i kalafiora. Niektóre źródła mówią o wszystkich świeżych owocach i warzywach. Jako przyczynę Rosja podaje notoryczne naruszanie norm fitosanitarnych przez polskie produkty. Zaprzecza temu Tadeusz Kłos – Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa, podając, że na 28 tys. przesyłek tylko w 26 stwierdzono obecność organizmów kwarantannowych. Z kolei ekspert BGŻ – Mariusz Dziwulski stwierdza, że embargo jest typowym działaniem politycznym. kw