Polska przez wiele lat była liderem w realizacji akcji „Szklanka Mleka”. Od tego roku w programie nastąpiły jednak znaczące zmiany. Po pierwsze dostarczanie mleka połączono z programem dostarczania owoców i warzyw.
Po drugie zaproponowano, przy zachowaniu dotychczasowej wysokości dofinansowania krajowego programu, więcej pieniędzy na część owocowo-warzywną, kosztem dostaw artykułów mleczarskich.
Po drugie zaproponowano, przy zachowaniu dotychczasowej wysokości dofinansowania krajowego programu, więcej pieniędzy na część owocowo-warzywną, kosztem dostaw artykułów mleczarskich.
Zdaniem Polskiej Izby Mleka „zaproponowane krajowe zmiany w obszarze finansowania krajowego doprowadzą do całkowitej likwidacji lub co najmniej znacznego ograniczenia programu „Szklanka mleka” i pozbawią nasze polskie dzieci możliwości korzystania unijnych mechanizmów kształtowania zdrowych nawyków żywieniowych”, napisała w liście do Premier Beaty Szydło Agnieszka Maliszewska, dyrektor w Polskiej Izbie Mleka.
Dlatego mleczarnie skupione w Polskiej Izbie Mleka postulują dwie rzeczy:
- zwiększenie do drugiego semestru roku szkolnego 2017/2018 krajowego budżetu przeznaczonego na mleko i artykuły mleczarskie w ramach programu „Szklanka mleka”;
- przywrócenie ilości porcji mleka i produktów mlecznych do 96 porcji dostarczanych do szkół w ramach jednego orku szkolnego.
Zdaniem Polskiej Izby Mleka przygotowany przez rząd budżet krajowy na akcję dostarczania zdrowej żywności do szkół jest niewystarczający, biorąc pod uwagę ilość uczniów po reformie edukacji, zainteresowanych korzystaniem z produktów dostarczanych w ramach projektu.
Kwota jaka jest obecnie przewidziana nie pozwoli na dostarczenie wszystkim dzieciom bezpłatnego mleka, a co za tym idzie program nie będzie spełniał swoich założeń. Obecnie ilość produktów mleczarskich, które będą dostarczane do szkół znacznie odbiega od średniej z poprzednich lat i nie jest adekwatna do zapotrzebowania dzieci w wieku szkolnym na mleko, które jest podstawowym źródłem wapnia niezbędnego do poprawnego rozwoju organizmu. Zdaniem naukowców Polskiej Izby Mleka, ilość 96 porcji mleka to minimalna ilość jaką trzeba dostarczyć dzieciom.
Kwota jaka jest obecnie przewidziana nie pozwoli na dostarczenie wszystkim dzieciom bezpłatnego mleka, a co za tym idzie program nie będzie spełniał swoich założeń. Obecnie ilość produktów mleczarskich, które będą dostarczane do szkół znacznie odbiega od średniej z poprzednich lat i nie jest adekwatna do zapotrzebowania dzieci w wieku szkolnym na mleko, które jest podstawowym źródłem wapnia niezbędnego do poprawnego rozwoju organizmu. Zdaniem naukowców Polskiej Izby Mleka, ilość 96 porcji mleka to minimalna ilość jaką trzeba dostarczyć dzieciom.
Z tego względu dyrektor Agnieszka Maliszewska zwróciła się z prośbą o „uwzględnienie naszych uwag i wprowadzenie korekty w budżecie krajowym zwiększając budżet tego programu o 250 mln PLN”.
Nie będzie chętnych?
Ale kwestia dofinansowania to nie jedyny problem jaki towarzyszy tegorocznej akcji dostarczania dzieciom szkolnym zdrowej żywności. Zdaniem PIM grozi nam całkowite wycofanie się mleczarni z programu, z uwagi na przerzucenie kosztów dystrybucji związanych z realizacją programu właśnie na barki przedsiębiorców. wk
fot. Sierszeńska
fot. Sierszeńska