Rolnicy na drodze krajowej nr 2 podchodzą do samochodów zatrzymujących się na czerwonym świetle i wręczają kierowcom jabłka oraz ulotki z informacją o aktualnej sytuacji w rolnictwie z wyjaśnieniem, dlaczego protestują.
– Zdecydowaliśmy się na taką formę protestu, ponieważ chcemy uświadomić wszystkim jak bardzo trudna jest sytuacja wielu gospodarstw w Polsce, głównie tych, które produkują żywiec, mleko, owoce i warzywa – mówi jeden z uczestników protestu.
Rolnicy zapewniają, że ich protest, a właściwie happening, jest legalny, ponieważ złożyli stosowne dokumenty w miejscowym urzędzie i uzyskali pozwolenia. Towarzyszy in policja, która zabezpiecza miejsce protestu. Rolnicze traktory zaparkowane są na poboczu drogi nr 2 lub na drogach dojazdowych do niej, zatem ruch nie jest zatamowany ani utrudniony. bcz
StoryEditor
Rolniczy happening w Krzeszycach
Dzisiaj zaktywizowali się rolnicy na zachodzie Polski. W Krzeszycach k. Torzymia (woj. lubuskie) protestuje od rana grupa ok. 50 rolników, jednak forma tego protestu odbiega od tych, które miały miejsce w kraju w ostatnich dniach.