Rolnik z gminy Gogolin na Opolszczyźnie wraz z synem zapamiętają wtorkowy wieczór na długo.
Jak informują policjanci, podczas prac na polu, 12-letni chłopiec, chcąc pomóc ojcu, stanął na podeście siewnika. Miał informować go kiedy w urządzeniu skończy się ziarno.
- Niestety, włożył ręce do zbiornika zasypowego - mówi sierżant sztabowa Ewelina Karpińska z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach. Chłopiec w wyniku tego zdarzenia doznał obrażeń rąk. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe przetransportowało 12-latka do szpitala.
Na miejscu policjanci nadzorowani przez prokuratora, przeprowadzili oględziny, ustalili świadków oraz zabezpieczyli ślady.
– Teraz wyjaśnimy dokładne okoliczności wypadku – mówiła Karpińska. Jak już wiadomo, w chwili zdarzenia ojciec chłopca był trzeźwy.
Policjanci apelują o zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożności w związku z rozpoczynającym się wiosennym okresem prac polowych. Co więcej, należy pamiętać, że dzieciom poniżej 16 roku życia nie wolno powierzyć obsługi maszyn rolniczych.
– Nie o sam wiek tu chodzi. Do obsługi sprzętu czy wykonywania niektórych prac w gospodarstwie, trzeba mieć uprawnienia - mówi Lech Waloszczyk, dyrektor oddziału regionalnego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia w Opolu.
Źródło: krapkowice.policja.gov.pl, nto.pl
StoryEditor
12-latek włożył ręce do siewnika – z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala
We wtorek wieczorem na terenie gminy Gogolin (woj. opolskie) doszło do nieszczęśliwego wypadku podczas prac polowych. 12-letni chłopiec z ciężkimi obrażeniami rąk trafił do szpitala.