Wydawałoby się, że błoto czy obornik zmyje deszcz i po krzyku, jednak stale utrzymująca się wilgoć i nocne przymrozki mogą mieć przykre konsekwencje dla rolnika, który taką drogę zanieczyścił. Błoto to nie problem, ale już poślizg na nim czy poważny wypadek innego auta, rolnik może odczuć i to poważnie. Okazuje się, że można być w takiej sytuacji ukaranym na trzy sposoby.
Za zabrudzenie drogi błotem i obornikiem Policja na podstawie art. 91 Kodeksu wykroczeń ma prawo ukarać rolnika naganą lub mandatem w wysokości 1500 zł. Z kolei, jeśli z powodu zabrudzenia drogi dojdzie do wypadku w wyniku, którego dojdzie do stałego uszczerbku na zdrowiu innego kierowcy, rolnikowi grozi nawet 3 lata więzienia. Tak wynika z art. 177 § 1 Kodeksu karnego.
Trzeci wariant zakłada najbardziej drastyczną karę, a więc 8 lat pozbawiania wolności, w sytuacji gdy w wyniku zanieczyszczenia drogi dojdzie do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wówczas kara za nieumyślne spowodowanie wypadku może być złagodzona od kilku miesięcy do kilku lat.
Nieco trudno wyobrazić sobie jednak sprzątanie drogi z błota w czasie dużego ruchu pojazdów lub nocą, to również może spowodować zagrożenie na drodze, nawet przy odpowiednim oznakowaniu.
Podobną sytuację zgłosili mieszkańcy jednej z wielkopolskich wsi. Na drodze prowadzącej z miejscowości Sikorzyn do m. Czachorów na zakręcie znajdowała się gruba warstwa ziemi, która zalega tam zwykle po zakończeniu prac polowych. Użytkownicy jezdni hamując, wpadają na zakręcie w poślizg, gdy błoto dodatkowo zleje deszcz lub chwyci lekki mróz staje się naprawdę niebezpiecznie.
oprac. dkol na podst. gostynska.pl
fot. poglądowe