Jak informuje portal o2.pl 59-latek z woj. lubelskiego otruł środkami chemicznymi 60 pszczelich rodzin. Został zatrzymany przez policję. Straty oszacowano na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło 12 maja.
Do naszej Redakcji napisała wnuczka poszkodowanych pszczelarzy przejęta tragedią. Poprosiła o pomoc. Pasieka liczyła 60 rodzin pszczelich, wszystkie zginęły. Sytuacja wstrząsnęła całą rodziną. Dziadkowie zajmowali się pasieką ponad 50 lat.
– Moją rodzinę spotkała tragedia, pasieka moich dziadków została w całości zatruta środkami chemicznymi. Sprawca został schwytany, lecz cała sprawa zapewne będzie toczyć się latami. Patrząc na stan moich dziadków, postanowiłam stworzyć zbiórkę dobroczynną na kupno chociaż kilku rodzin pszczół i uli, które są również zatrute. Strasznie to dotknęło dziadków, ponieważ pasieka była ich całym życiem. Wiem, że to dużo, ale czy mogę poprosić Państwa o udostępnienie mojej zbiórki?
Chciałabym, aby w tym ciężkim czasie dać im chociaż trochę nadziei, ponieważ pasieka była źródłem dochodu całej rodziny – napisała wnuczka rolników.
Szczególnie teraz, w tym trudnym czasie, kiedy ludzie od siebie stronią, powinniśmy wzajemnie się wspierać, a udostępnienie to nie jest dużo. Dużo będzie wtedy, jeśli w pomoc zaangażujemy się wszyscy. Udostępniajcie, niech pszczelarze odbudują pasiekę!
– Te pożyteczne stworzenia, od których zależy cały ekosystem, były źródłem utrzymania i skarbem zarówno małżeństwa moich dziadków, jak i całej rodziny. Pasieka była źródłem dochodu, więc straty są nieocenione. Całkowita odbudowa pasieki nie jest możliwa, lecz chciałabym poprosić o wsparcie w zakupieniu nowych rodzin oraz chociaż częściowej odbudowie – czytamy z kolei na zrzutka.pl
Link do zrzutki TUTAJ
Fot. zrzutka.pl
