
- Policja i Straż Pożarna zostały zaalarmowane w piątek wieczorem, że w jednym z gospodarstw w gminie Gniewoszów rolnik zmarł w budynku gospodarczym. Były też tam zwierzęta - podał portal Echo Dnia.
Rolnik, jak co dzień, udał się do obory, by oporządzić krowy. Kiedy długo nie wracał, zaniepokojona żona poszła sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Niestety wówczas znalazła go martwego. To właśnie żona 53-letniej ofiary powiadomiła o całym zdarzeniu służby ratunkowe.
Przybyły na miejsce lekarz potwierdził zgon mężczyzny. Wstępne oględziny ciała nie przyniosły odpowiedzi, jaka była przyczyna śmierci 53-latka. Wiadomo jedynie, że zmarły leżał w budynku, w którym trzymane były także byki.
Umarł z przyczyn naturalnych? A może to zwierzęta przyczyniły się do zgonu mężczyzny? Śledztwo oraz zaplanowana sekcja zwłok mają wyjaśnić tą tajemniczą śmierć.
Źródło: echodnia.eu