StoryEditor

„Dziecko wynosił z pożaru na rękach” – bohater? Anioł!

Tak, anioł stróż istnieje! Pojawia się, gdy jest potrzebny i znika zanim zdążysz mu podziękować – za to, że był, że pomógł, że uratował ciebie i twoich bliskich. Nie wierzysz? Bo ja teraz już wierzę…
14.02.2019., 13:02h
Dziś Walentynki, dzień miłości. Ale miłość, życzliwość i po prostu dobro jest częścią każdego dnia w roku. Kochać bliźniego i nieść mu pomoc należy po prostu zawsze. Anioły stróże (tak – kilka, nie jeden!) są obok ciebie. Stoją za tobą w kolejce w piekarni, przechodzą obok Ciebie na ulicy.

Przekonała się o tym niedawno pani Krystyna, która przesłała do nas wzruszający list: „Na początku chciałam przeprosić, że piszę do wszystkich państwa jednocześnie lecz nie wiem, gdzie powinnam szukać tej osoby, chodzi mi o młodego Pana, który jeździ granatowym samochodem wiem, że u państwa pracuje (…). Ma na imię ma Adrian lub Adam. Już mówię dlaczego go szukam. Dzisiaj po godzinie 8 rano w mojej kamienicy w Margoninie doszło do pożaru komina. To właśnie ten pan go zauważył i zadzwonił po straż i obudził wszystkich sąsiadów. Mogę powiedzieć, że ten pan z pewnością uratował życie mnie, mojej rodzinie i sąsiadom, bo dziecko sąsiadki wynosił z mieszkania na rękach. Jego zachowanie było wspaniale przed przyjazdem straży; sam zaczął gasić piec i strażacy powiedzieli, że gdyby nie ten pan, to z pewnością doszło by do pożaru całej kamienicy. Proszę podziękować temu Panu, bo gdy doszłam do siebie jego już nie było, sąsiedzi mówili że pojechał. Nie wiedziałam, że można liczyć na tak wspaniałych ludzi, którzy zaryzykują własne życie, żeby ratować innych. (…) Chcielibyśmy mu podziękować."

Ten anioł ma na imię Adam, pracuje z nami i wielu z Was odwiedza w domu z ofertą prenumeraty naszego magazynu – jest przedstawicielem handlowym Polskiego Wydawnictwa Rolniczego. Na co dzień pełni także służbę w straży pożarnej jako strażak ochotnik. Jesteśmy bardzo dumni z naszego kolegi! A pani Krystynie, jej rodzinie i sąsiadom życzymy wszystkiego dobrego!    ag

A oto pan Adam we własnej osobie:
Aleksandra Galus
Autor Artykułu:Aleksandra Galus

redaktor, specjalista ds. automatyzacji treści

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. grudzień 2024 03:43