Od jakiegoś czasu na terenie województw mazowieckiego i podlaskiego dochodziło do kradzieży maszyn rolniczych. Sprawą zajęli się kryminalni z Radomia.
- Policjanci zaczęli podejrzewać, że w kradzieże mogą być zamieszkani mieszkańcy Mazowsza: rodzina z powiatu grójeckiego, w tym dwaj bracia oraz dwaj synowie jednego z mężczyzn – wyjaśnia rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Radomiu.
Po citroenie do kłębka
Funkcjonariusze kilka dni temu ustalili, że w okolicach, gdzie dochodziło do kradzieży, pojawiał się citroen berlingo. Wyśledzili więc ten samochód na terenie powiatu piotrkowskiego. Akurat pilotował ciężarówkę przewożącą kradzioną koparkę.
Kryminalni zatrzymali obydwa samochody. Okazało się, że jest w nich cała rodzinna szajka: czterej mężczyźni w wieku od 25 do 49 lat. Byli bardzo zaskoczeni widokiem policjantów. Panowie trafili do aresztu, a policja wyjaśnia, ile kradzieży może mieć na koncie złodziejska rodzina.
Czy coś udało się odzyskać?
Zadzwoniliśmy do KWP w Radomiu z zapytaniem, jakie maszyny rolnicze skradziono i czy udało się choć część z nich odzyskać. Jednak rzecznik prasowy, w trosce o dobro śledztwa, odmówił nam udzielenia tych informacji.
ksz, na podst. KWP Radom, fot. KWP Radom