– Miałem dzisiaj kradzież z włamaniem do magazynu środków ochrony roślin. Zniknęła mi cała chemia jaką miałem. Skradziono najdroższe towary, zostały najtańsze produkty. Wartość szkody wyceniam na dobre 300 tyś. zł. Poszła cała buraczanka na Bayerze, wszystko na kukurydzę firmy Adama, cała rzepaczanka na płatek Bayera warta 41 tys. zł – wymienia rolnik.
Policja już działa w tej sprawie, ale według naszego rozmówcy, który ze względów bezpieczeństwa postanowił pozostać anonimowy Internet czyni cuda i informacja rozniesie się najszybciej.
Policjanci ostrzegają, że tego typu kradzieże, dotyczące jedynie środków ochrony roślin w tamtej okolicy zdarzają się coraz częściej. W ostatnich dniach były również w okolicach Nowego Miasta Lubawskiego i miejscowości Łasin. Z gospodarstwa nie zniknęło nic poza Ś.O.R...
Przygotowywane są listy preparatów, numery seryjne produktów, pojemność, wartość produktów, wszystko co może pomóc w uzyskaniu informacji gdzie trafiły później te środki. Jutro ją uzupełnimy... Towaru było bardzo dużo.
– Chcę ostrzec ludzi, że w tej okolicy dzieją się takie rzeczy i trzeba bardzo uważać. Jeżeli ktoś będzie kupował preparaty, proszę o sprawdzanie numerów seryjnych z faktur, jutro udostępnię listę, może uda się namierzyć złodzieja – prosi czytelników.
My z kolei prosimy o udostępnianie tej informacji, aby dotarła do jak najszerszego grona. Dopóki złodzieje są na wolności nikt w tamtej okolicy nie może czuć się bezpieczny. Prosimy o czujność! Nikt nie chciałby znaleźć się w takiej sytuacji…
dkol
