Wszystko zaczęło się niewinnie, do policji wpłynęło zawiadomienie zaniepokojonej kobiety, która twierdziła, że 74-letni mężczyzna wycina nielegalnie drzewa z jej działki. Patrol policji udał się na miejsce wskazane przez zgłaszającą i zastał tam 74-letniego mężczyznę, który poruszał się ciągnikiem. Żeby wyjaśnić sprawę funkcjonariusze postanowili porozmawiać z mężczyzną. I wtedy zaczęła się prawdziwa awantura….
74-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Gielniów, wcale nie miał ochoty wyjaśniać policji co robi z drzewami zaniepokojonej kobiety. Czym prędzej wsiadł do ciągnika i chciał przejechać przybyłych na miejsce mundurowych.
Gdyby tego było mało, agresywny mężczyzna sięgnął po siekierę i zamachnął się nią w stronę funkcjonariuszy. Tylko szybki refleks mundurowych uchronił ich od tragedii. Interwencja zakończyła się zatrzymaniem 74-latka i przewiezieniem go do policyjnego aresztu.
Sąd wobec agresywnego mężczyzny zastosował dwumiesięczny areszt. Teraz za swój wybryk grozi mu kara pozbawienia wolności na okres nawet do 10 lat. Mężczyźnie zostały postawione zarzuty czynnej napaści na policjantów oraz wymuszenia czynności urzędowych.
dkd
źródło/foto: Policja Mazowiecka
StoryEditor
Mazowsze: 74-latek chciał rozjechać ciągnikiem policjantów
To miała być zwykła interwencja funkcjonariuszy policji z Przysuchy (województwo mazowieckie) podczas międzysąsiedzkiej kłótni. Jednak dzięki przytomności policjantów nie doszło tam do tragedii.