Do tego przykrego wypadku doszło podczas jednego z biegów mistrzyni. Sama poszkodowana opowiada, że potknęła się i upadła całą siłą w coś miękkiego o nieprzyjemnym zapachu. Pech chciał, że podczas upadku miała otwarte usta, które wypełniły się krowimi odchodami. Tandrevold stwierdziła, że konsystencja przypominała jej zjedzoną dzień wcześniej lasange.
Na drugi dzień po koszmarnym upadku Ingrid bardzo źle się czuła. Przyznała, że miała biegunkę, wymiotowała i gorączkowała. Zatrucie pokarmowe wywołane prawdopodobnie krowim łajnem było tak duże, że Trandevold przerwała treningi, a lekarze zalecili jest ścisłą dietę. Biegaczka niestety musiała przerwać zgrupowanie w Anterselvie i wróciła do Oslo.
Przypomnijmy, że Ingrid Landmark Tandrevold jest 23-letnią norweską biathlonistką, która dwukrotnie zdobyła medale na mistrzostwach świata. Jest także wielokrotną medalistką mistrzostw świata juniorów.
dkd
Źródło: TVP Info
StoryEditor
Nieprzyjemna przygoda mistrzyni świata Ingrid Landmark Tandrevold
Każdy z nas wie, że ruch to zdrowie. Aktywność fizyczna przyczynia się do poprawy naszej kondycji. Jednak podczas takich treningów mogą spotkać nas niemiłe niespodzianki. Przekonała się o tym norweska mistrzyni świata w biathlonowej sztafecie i wicemistrzyni w sprincie Ingrid Landmark Tandrevold, która upadła na krowie łajno… twarzą.