Informację podali do mediów urzędnicy brytyjskiego ministerstwa obrony kraju, potwierdzając, że zwierzęta zginęły w Castlemartin Range w Pembrokeshire.
Resort obrony podał, że przed rozpoczęciem ćwiczeń poligon został sprawdzony pod kątem zwierząt hodowlanych, ale mimo to krowy weszły na ten obszar.
Sprawę bada Wydział Badania Wypadków Obronnych i przygotowywany jest szczegółowy raport z tego nietypowego incydentu.
Jak do tego doszło? Okazuje się, że na większości obszaru poligonu Castlemartin są wypasane krowy i owce. Wynika to z umów dzierżawy z lokalnymi rolnikami. Ministerstwo obrony wiele swoim obiektów wydzierżawia osobom trzecim.
Bydło, które zostało zastrzelone na poligonie znalazło się na jego obszarze 10 lipca br.
Oficer prowadzący zajęcia na strzelnicy wojskowej przerwał ćwiczenia gdy tylko się zorientował, że żołnierze strzelają do krów, które pojawiły się nagle na linii ognia. Niestety, od kul żołnierskich zdążyło paść 8 sztuk bydła cztery kolejne zostały ranne.
Nie wiadomo kto zawinił w tej sprawie, ale kłopoty oprócz wojskowych może mieć także właściciel stada, który prawdopodobnie zostawił je bez opieki na terenie obiektu wojskowego.
oprac. bcz na podst. BBC News
Fot. pixabay
StoryEditor
Osiem krów zabitych na strzelnicy wojskowej – jak to możliwe?
Do nietypowego i tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w Walii. Podczas ćwiczeń strzelniczych na poligonie wojskowym osiem krów zostało zabitych przez żołnierzy, kiedy znalazły się na linii ognia.