StoryEditor

Pęknięta czaszka, uraz mózgu. Pomóżmy Michałowi z Korytnicy wrócić do zdrowia po ataku byka

Uraz czaszkowo-mózgowy, zmiażdżone płuca i pęknięta miednica. 24-letni Michał Bąk z Korytnicy w gminie Sobków (woj. świętokrzyskie) od kilku tygodni walczy o życie po tym, jak zaatakował go byk. Kiedy tuż po uderzeniu skulił się z bólu, powiedział „jeśli tego nie przeżyję, pomóżcie mojej rodzinie, pomóżcie mojemu tacie…”. Teraz to jemu chcą pomóc bliscy. Dlatego zorganizowali zbiórkę pieniędzy na rehabilitację. Kto może, niech wesprze Michała w powrocie do życia!
17.07.2020., 14:07h

Do tragicznego wypadku doszło 28 maja. Michał Bąk jak zwykle z uśmiechem na ustach wyjechał z domu. Jak opisują jego bliscy, obcowanie z bydłem stanowiło część jego pracy. Ale tego feralnego dnia jeden z byków go zaatakował.


- Michał kocha zwierzęta, być może ufał im zbyt mocno? Tego feralnego dnia tuż po przyjeździe do pracy został zaatakowany przez byka. Nikt nie spodziewał się tak poważnych obrażeń, do których doszło w wyniku wypadku - czytamy wypowiedź bliskich Michała na portalu siepomaga.pl.


Michał został natychmiast przetransportowany do szpitala, gdzie był reanimowany. Lekarze przez wiele godzin walczyli o jego życie. Stwierdzili uraz czaszkowo-mózgowy w postaci złamania przedniego dołu podstawy czaszki, zmiażdżone płuca z licznymi krwiakami, pęknięte kości miednicy i czaszki oraz zwichnięty bark.


Mężczyzna przez tydzień był wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, teraz jest w śpiączce niefarmakologicznej, bo nie odzyskał przytomności po zabiegu. Lekarze nie dawali jego bliskim wielkich nadziei.


- Ostrzegali nas, by spodziewać się najgorszego, nie dawali nam nadziei, wciąż podkreślali, że stan jest krytyczny, a my każdego dnia doszukiwaliśmy się jakiegokolwiek znaku od Michała, który pokaże nam, że może być inaczej. Nie zwątpiliśmy jednak ani na chwilę w to, że Michał mógłby się poddać. Jest wielkim wojownikiem, widać w nim siłę walki. Każdego dnia dla nas- bliskich dzieje się mały wielki cud, kiedy Michał czując naszą obecność, daje oznaki życia, reagując wzrostem ciśnienia, płynącymi łzami, ruchem mięśni mimicznych twarzy – czytamy na siepomaga.pl


Bliscy Michała organizują dla niego klinikę, która pomoże mu się wybudzić i zapewni rehabilitację. Ale na to potrzebne są pieniądze, stąd apel o każdą, nawet najmniejszą pomoc. Szansą dla Michała jest kosztowny pobyt w specjalistycznym ośrodku. Na ten cel potrzeba ponad 200 tys. zł. Do tej pory udało się zebrać 97 tys. zł.


Michał zaledwie tydzień przed wypadkiem kupił pierścionek zaręczynowy. Nie zdążył go jednak wręczyć wybrance swojego serca. Pomóżmy mu dokończyć to, co zaplanował.


Aby pomóc Michałowi, wystarczy wpłacić dowolną kwotę >> TUTAJ <<. Liczy się każda złotówka.

 

Kamila Szałaj
Autor Artykułu:Kamila Szałaj Redaktorka portalu tygodnik-rolniczy.pl i Tygodnika Poradnika Rolniczego. Kamila Szałaj jest ekspertką z zakresu polityki rolnej w Polsce oraz rynków rolnych. Specjalizuje się także w kwestii dopłat bezpośrednich i dotacji dla rolnictwa. Podejmuje też tematy dotyczące bezpieczeństwa w rolnictwie oraz interwencji w obronie rolników. Zdobyła 1. miejsce w ogólnopolskim konkursie KRUS „W rolnictwie można pracować bezpieczniej”. W 2018 roku odznaczona przez ministra rolnictwa medalem Zasłużony dla Rolnictwa.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. listopad 2024 06:35