Jak informuje Policja w Tarnowie, w piątkowe popołudnie 7. sierpnia w Ostruszy 64-latek wyjechał na łąkę swoim Ursusem-360 skosić trawę. Do traktora przypiął kosiarką rotacyjną.
Podczas koszenia trawy w pewnym momencie wyszedł z uruchomionej maszyny, pozostawiając ją we wgłębieniu gruntu, tzw. bruździe. Sam zajął się regulacją kosiarki. Niestety, nie zaciągnął hamulca w traktorze i pech chciał, że maszyna samoistnie ruszyła, przejechała dołek, po czym tylnym kołem przejechała mu po części brzucha i klatki piersiowej traktorzysty, zatrzymując się dopiero w krzakach u podnóża niewielkiego wzniesienia.
Mężczyzna był trzeźwy i po wypadku zachował świadomość i to on najprawdopodobniej wezwał telefonicznie pomoc. Na miejsce zdarzenia przybyli policjanci, strażacy i zespół ratownictwa medycznego.
Mężczyzna został przetransportowany do szpitala w Tarnowie śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. We wtorek 11. sierpnia został wypisany do domu.
Źródło: Policja w Tarnowie/Facebook
StoryEditor
Podkarpackie: Ursus C-360 przejechał rolnika podczas koszenia trawy
Nie tylko żniwne prace trwają na polach. Rolnicy koszą także łąki i użytki zielone na siano i sianokiszonkę. Ale i podczas takich prac polowych łatwo o wypadek. Przekonał się o tym kierowca Ursusa C-360 z Ostruszy w woj. podkarpackim.