
W niebezpieczeństwie znajdowało się także 80 krów, które były na parterze budynku. Gospodarz nie czekając ani chwili w pośpiechu wypędził je na pobliskie pole. Dzięki temu uszły z życiem.
Do pożaru zadysponowano w pierwszym rzucie 8 zastępów straży pożarnej. Dzięki ich szybkiej interwencji nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia na sąsiednie budynki, w których także znajdowały się zwierzęta gospodarskie i sprzęt.
Jak podał st. kpt. Wojciech Sokołowski, jeszcze kolejnego dnia trwały na miejscu działania polegające na podawaniu prądów wody na palącą się słomę oraz usuwaniu blachy celem oddymiania poddasza.
Źródło i fot.: wysokomazowiecki24.pl