Śląsk: kolizja drogowa samochodu z koniem

Na drodze może wydarzyć się dosłownie wszystko. Rozgrywająca się akcja na trasie naszej podróży może przybierać różne scenariusze. Przekonał się o tym kierowca samochodu osobowego, przed którym nagle zjawił się koń.

Do nietypowej kolizji drogowej doszło wczoraj (tj. 18.09) w okolicach miejscowości Brzeźce i Poręby (województwo śląskie). Około godziny 5 rano doszło tam do zderzenia osobówki z koniem. Jak się okazało spłoszone zwierze wybiegło z gospodarstwa tuż pod koła nadjeżdżającego samochodu. Zwierze kolizji nie przeżyło. Na szczęście kierowcy samochodu osobowego nic się nie stało.

To już nasz kolejny apel o ostrożną jazdę. Zachowajmy czujność na drodze. Zderzenie nawet z niewielkich rozmiarów zwierzęciem może skończyć się tragedią. Dla przykładu: jadąc samochodem z prędkością 100 km/ha, niewielki zając uderzy z siłą 125 kg, a 20-kilogramowa sarna uderzy z siłą, którą można porównać do blisko pół tonowego przedmiotu.

Jeśli już dojdzie do kolizji z udziałem zwierzęcia należy zjechać na pobocze, włączyć światła awaryjne i zabezpieczyć miejsce trójkątem ostrzegawczym. Nie należy dotykać zwierzęcia ze względu na to, że może być nosicielem choroby i może być niebezpieczne. Należy niezwłocznie powiadomić policję, która poinformuje odpowiednie służby i lekarza weterynarii, a na miejsce zdarzenia skieruje patrol.

dkd
fot. poglądowe