Pożar na polu - spłonęła belarka
- Dwa dni temu spaliła się nam belarka podczas pracy na łące. Dzięki zimnej krwi Kuby udało się uratować ciągnik, jednak belarka doszczętnie spłoneła. Ogień był tak mocny i tak szybko postępował że nie było szans na ugaszenie pożaru. Kiedy przyjechała straż pożarna skupiła się na gaszeniu łąki i pola. W tej trudnej dla nas sytuacji chcemy podziękować firmie Contractus która udostępniła nam nową belarkę, dzięki której udało się nam skończyć belowanie siana. ‚Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie - poinofmowali na swoim koncie na Facebooku.
Bernat Patrycja
Źródło i foto: Facebook Monika i Tomasz Cieślik Pokaniewo Złote Jabłko