Według relacji oficer prasowej KPP w Czarnkowie st. asp. Karoliny Górznej-Kustry wypadek miał miejsce we wtorek, 9 sierpnia, w godzinach wieczornych, podczas wykonywania prac gospodarskich. Do zdarzenia doszło w zagrodzie, gdzie utrzymywano byki luzem. Kiedy rolnik chciał naprawić rurę dostarczającą wodę do poideł dla zwierząt, został potrącony przez jedno z nich, w wyniku czego najprawdopodobniej uderzył ciałem w drzwi kojca. Obecni na miejscu zdarzenia podjęli próby reanimacji mężczyzny, jednak mimo tego, 29-latek zmarł.
Służby zabezpieczyły ciało mężczyzny. Choć dokładne okoliczności wypadku nie są na razie znane, to właśnie uderzenie w bramę śledczy wstępnie uznali za bezpośrednią przyczynę śmierci rolnika. Aby móc to potwierdzić, potrzebna jest jednak sekcja zwłok. Ta zostanie przeprowadzona w najbliższym czasie.
Wypadkiem zajmie się prokurator
– Czynności na miejscu były prowadzone pod nadzorem prokuratora Prokuratury Rejonowej w Trzciance. Trwa ustalanie przebiegu, okoliczności i przyczyn tego zdarzenia – powiedziała st. asp. Górzna-Kustra.
To nie pierwszy raz, kiedy byk był agresywny w stosunku do rolnika. Na początku sierpnia doszło do tragicznego wypadku pod Leżajskiem. Byk zabił 44 letniego rolnika.
Podobne, choć szczęśliwsze w skutkach, zdarzenie miało miejsce pod koniec lipca w Nowej Wsi (woj. Mazowieckie). Tam zwierzę podczas codziennych czynności w zagrodzie poturbowało 32-letniego rolnika. Poszkodowany jednak przeżył uderzenie, trafił do szpitala i przeszedł operację.
opr. Justyna Glapiak
fot. envato elements