
Kierowca ciągnika, gdy zauważył ogień dojechał do miejsca, gdzie ogień nie groził już zbożu rosnącemu na pobliskich polach. Odczepił przyczepę i odjechał traktorem kilkanaście metrów od płonącej przyczepy.
Na miejsce zdarzenia wysłano straż pożarną z PSP w Kościanie, OSP w Starym Bojanowie i OSP w Czaczu. Pożar szybko opanowano. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób doszło do powstania pożaru. Ale w takich przypadkach najczęstszą przyczyną jest iskra, która wydostanie się z komina wydechowego ciągnika.
Spłonęło około 10 balotów słomy. Przyczepa na szczęście mocno nie ucierpiała. Droga przez kilkadziesiąt minut była nieprzejezdna – informuje portal ekoscian.eu.
oprac. bcz na podst. ekoscian.eu
Fot. Piotr Pewiński/ekoscian.eu