W niedzielne popołudnie (15.07) w chlewni, w której utrzymywano 8 tysięcy tuczników w Rheine w Niemczech wybuchł olbrzymi pożar.
Tuż obok znajdował się budynek na 4 tys. tuczników. Na szczęście ogień tam nie dotarł i chlewnia pozostała w nienaruszonym stanie. Niebezpieczeństwo było olbrzymie, bo w pobliżu obydwu budynków znajduje się biogazownia.
Ogień wybuchł także na ściernisku i polu jęczmienia niedaleko chlewni. Nie wiadomo co było bezpośrednią przyczyną pożaru. Niemcy również zmagają się z suszą, więc niewykluczone, że pożar mógł być spowodowany niedopałkiem papierosa albo szkłem rzuconym w suchą trawę.
Tuż obok znajdował się budynek na 4 tys. tuczników. Na szczęście ogień tam nie dotarł i chlewnia pozostała w nienaruszonym stanie. Niebezpieczeństwo było olbrzymie, bo w pobliżu obydwu budynków znajduje się biogazownia.
Ogień wybuchł także na ściernisku i polu jęczmienia niedaleko chlewni. Nie wiadomo co było bezpośrednią przyczyną pożaru. Niemcy również zmagają się z suszą, więc niewykluczone, że pożar mógł być spowodowany niedopałkiem papierosa albo szkłem rzuconym w suchą trawę.
W akcji uczestniczyło ponad 100 strażaków, a dym był widoczny z kilku kilometrów. Dziennikarze relacjonując to wydarzenie podkreślali, że była to bardzo niebezpieczna akcja, ponieważ w pobliżu było wiele pól i sąsiadujących domostw. W pożarze spłonęły żywcem wszystkie zwierzęta znajdujące się w tuczarni.
Ogień jest bezlitosnym żywiołem, dlatego ku przestrodze - uważajcie na siebie i swoje zwierzęta, aby zapobiec takiej tragedii z jaką zmagał się producent z Rheine.
Ogień jest bezlitosnym żywiołem, dlatego ku przestrodze - uważajcie na siebie i swoje zwierzęta, aby zapobiec takiej tragedii z jaką zmagał się producent z Rheine.
dkol/ agrarheute.com
Zdjęcia agrarheute.com