Dawid Konieczka: Jakie są najważniejsze postulaty, które dzisiaj nas tutaj łączą? Co was sprowadziło do Zosina?
Adrian Wawrzyniak: Nasze postulaty są niezmienne od 24 stycznia br. Widzimy jednak, że nie są one realizowane. Wczorajsze oświadczenie Pana Premiera jeszcze bardziej zmobilizowało rolników do tego, żeby się dzisiaj tutaj pojawić i pokazać jedność. Nie damy się spychać z granicy, bo widzimy, co się tutaj dzieje. Zboże, które wpływa na rynek Polski, rozlewa się po całym kraju, a służby nie reagują. Dlatego jesteśmy tu w pełnym składzie. Wiemy też, że w innych miejscach w kraju trwają blokady. Nie poddajemy się. Nie mówimy „dosyć, kończymy”, tylko dalej działamy. Chcemy przede wszystkim rozwiązania naszych podstawowych postulatów, a dzisiaj takich rozwiązań nie mamy.
Dawid Konieczka: Jak wygląda sytuacja ze strajkami i protestami na Dolnym Śląsku?
Adrian Wawrzyniak: Obecnie prowadzimy dwie blokady: na drodze S5 i w okolicach gminy Prusice, węzeł Dębnica, Krościna Wielka. Tam jest pełna blokada. Od poniedziałku blokujemy S5 przez całą dobę, ruch jest kierowany na objazdy. Rolnicy zapowiedzieli, że nie ustąpią i te 10 dni, na które zgłosili akcję, wypełnią. W drugim dniu strajku zażądaliśmy, żeby pan premier Donald Tusk przyjechał na naszą blokadę i z nami porozmawiał. Nie udało nam się tego uzyskać, dlatego rolnicy nadal stoją i blokują.
Dawid Konieczka: Dziękuję za rozmowę. Trzymamy kciuki za wszystkich protestujących. Jesteśmy z wami.
Adrian Wawrzyniak: Jak to dzisiaj powiedziano – zwyciężymy!