O tym, że z państwowym zasobem geodezyjnym i kartograficznym w naszym kraju nie jest najlepiej, alarmowała już Najwyższa Izba Kontroli w 2022 r. w wynikach przeprowadzonej wtedy kontroli „Cyfryzacja ewidencji gruntów i budynków na szczeblu powiatowym”. Ewidencja gruntów i budynków (EGiB) to właśnie ów państwowy zasób, którego zawartość powstaje na poziomie starostw.
To starostwa przyjmują mapy geodezyjne, które powstają po wykonaniu wszelkiego rodzaju czynności geodezyjnych i które skutkują zmianami w geodezyjnym obrazie kraju. To np. wszelkie podziały działek, wytyczanie działek, wznawianie granic itp. Wszystkie mapy geodezyjne sporządzane przez wynajętych do tych czynności geodetów muszą zostać dostarczone do właściwego starostwa. I tam po weryfikacji zostają włączone do państwowego zasobu, stając się podstawą do ewentualnych kolejnych czynności geodezyjnych i zmian w księgach wieczystych.
Dokumenty nie potwierdzają rzeczywistości
W teorii wszystko się zgadza: jest uprawniony do pomiarów geodeta, jest urzędn...