W najnowszym odcinku podcastu "Czekał(a) na Urbana, czyli rynkowy last minute" po przerwie wraca na antenę Bartłomiej Czekała. Czy w studio będzie zatem miejsce dla trójki prowadzących? Posłuchajcie koniecznie!
Skąd sie bierze stagnacja na rynku zbóż?
Dr Juliusz Urban stara sie rozstrzygnąć dylemat rynkowy: Czy spadające ceny zastopowały praktycznie rynek zbożowy całkowicie, czy to właśnie brak podaży blokuje ceny?
- Z jednej strony spadające ceny nie zachęcają rolników, by się spinali i w czasie prac związanych z przygotowaniem pól i zasiewami zajmowali się dodatkowo sprzedażą zmagazynowanych już zbóż. A z drugiej strony, handlowcy mówią, że rolnicy dzwonią tylko kontrolnie żeby sprawdzić cenę. Jak już się napracują, żeby wyliczając różne rozwiązania logistyczne i kierunki przygotować najatrakcyjniejszą dla rolnika ofertę, to słyszą w odpowiedzi: to poczekamy. Tak jeden, drugi, kolejny raz i handlowcom już nie chce się spinać, bo tylko czas marnują. Tak też zachowują się niektóre skupy, swoich cenników nie zmienili od paru tygodni, bo po co, dla kogo? - pyta retorycznie nasz rynkowy ekspert.
Ceny zbóż na rynkach rolnych
Pszenica na Matifie troszkę w tym tygodniu drgnęła, w czwartek (29.08.24 r) koło południa kontrakty wrześniowe są wyceniane na 198,75 €/t, a realizacja na grudzień jest po 213,25 €/t.
Na krajowym rynku ruch jest dalej bardzo niewielki. W reakcji na ten zastój ceny zmieniają się bardzo nieznacznie. Pszenica konsumpcyjna w ciągu ostatniego tygodnia staniała średnio o 6 zł/t, ale w ciągu ostatnich dwóch tygodni obniżki dochodzą do 20 zł/t. Obecnie konsumpcja jest skupowana po 730–860 zł/t.
Nieco mniejszą tendencję do obniżek przedstawia pszenica paszowa, ta w tydzień potaniała tylko o 3 zł, a w dwa tygodnie o 15 zł. Obecnie paszówkę w skupie można sprzedać po 655–780 zł/t.
Jeszcze bardziej stabilne jest pszenżyto, które w tym tygodniu nie staniało wcale a w ciągu ostatnich dwóch tygodni mamy spadek zaledwie o 4 zł średnio i pszenżyto dalej jest skupowane po 560–690 zł/t.
Żyto również w tym tygodniu cen nie zmieniło, średnia stanęła na 541 zł/t, a bilans dwóch tygodni pokazuje nawet jej wzrost o 4 zł. Żyto w kraju jest obecnie skupowane po 500–600 zł/t.
Odwrotna reakcja jest w jęczmieniu, drożejąc w tym tygodniu o dosłownie 3 zł/t wrócił do swej średniej sprzed dwóch tygodni wynoszącej 625 zł/t. Jęczmień paszowy jest skupowany po 560–670 zł/t, a kaszarnicy nadal płacą 800 zł/t i poszukują grubego i wyrównanego ziarna.
Omawiana wcześniej nieco szerzej kukurydza tanieje, i w tym tygodniu i poprzednio W tym tygodniu jest to tylko 5 zł/t, ale poprzednie większe spadki fundują obniżkę średniej ceny o 20 zł w ciągu dwóch tygodni. Teraz kukurydza jest skupowana po 700–800 zł/t. Za mokrą kukurydzę skupujący już dziś pokazują, że będą chcieli płacić 450–500 zł/t.
Kupować nawozy czy czekać?
Słyszymy o realnych ograniczeniach w dostępności mocznika na światowym rynku, ale jak na razie mocznik w naszych portach jest.
- Co do zaopatrzenia, to podobnie jak z rynkiem zbożowym, brak większych zamówień powoduje, że dystrybutorzy nie zgłaszają się po większe zakupy nawozów azotowych celem zatowarowania na własny koszt, bo nie chcą brać ryzyka zmienności ceny.
A co z nawozami NPK? Słuchajcie całego podcastu!
Komisja Europejska skorygowała prognozy zbiorów
Pojawiły się kolejne prognozy KE dotyczące plonów w tym sezonie. Jesteśmy już po zbożach zbóż, ale może pogadajmy o kukurydzy, ziemniakach i burakach cukrowych. Jak wyglądają szacunki plonów tych produktów w krajach największych ich producentów?
- Rzeczywiście KE wydała w tym tygodniu kolejny comiesięczny Bulletin Mars, w którym na bazie sytuacji pogodowej i zdjęć satelitarnych szacuje się plony głównych ziemiopłodów. Nad powszechnymi zbożami i rzepakiem nie będę się może rozwodził, bo tu już jesteśmy po zbiorach, zresztą będziecie mogli o tym poczytać w moim najnowszym newsletterze, ale plony kukurydzy na ziarno warto prześledzić. Okazuje się bowiem, że średnia unijna wyniesie już nie 7,24 t/ha, jak to było szacowane w lipcu, a już tylko 7,03 t/ha. Tym samym plony tegorocznej kukurydzy będą o 6% niższe od poprzedniego roku, i o 4% słabsze od średniej z ostatnich pięciu lat. W grupie krajów największych producentów kukurydzy w UE należy wyróżnić Francję, Rumunię, Polskę, Węgry, Włochy i Niemcy - mówi dr Juliusz Urban.
Więcej w naszym podcaście!
Co ma strajk kolejarzy w Kanadzie do rynku rzepaku w UE?
Na początku tego tygodnia dość głośno było w mediach o zakończonym ogromnym strajku na kolei w Kanadzie, a przecież to producent rzepaku na który UE mocno liczy, co tam się stało i jakie mogą być reperkusje?
- Rzeczywiście od pewnego czasu jest to dość ważki temat, nie tylko dla handlu w całej Ameryce Północnej, ale i dla całego agrohandlu globalnego. Słusznie zwróciłeś uwagę na rzepak, bo przecież Kanada, która rozszerzy w tym sezonie swoje zbiory canoli do 20 mln t, prawie 7,5 mln t tego rzepaku zamierza wyeksportować, ale kraj ten na rynkach światowych znany jest nie tylko z rzepaku, ale również w pszenicy, której Kanada produkując 35 mln t wyeksportuje ponad 70%! Trzecim eksportowym hitem Kanady są nawozy potasowe. Potężne ilości wymagają sprawnego transportu, w którym bardzo ważną rolę odgrywa kolej. Ponad 85% handlu nawozami między Stanami Zjednoczonymi a Kanadą odbywa się koleją, pozostałą część obsługują ciężarówki (12%) i jednostki pływające (3%). Wyobraźmy sobie strajk prawie 10 tys. pracowników kolei, oficjalny, bo zatwierdzony decyzją Kanadyjskiej Rady ds. Stosunków Pracy (CIRB) rozpoczęty 22 sierpnia. Związkowcy kolejowi domagali się podwyżek płac i lepszego planowania grafików pracy. Na szczęście strajk został zawieszony, bo w sobotę CIRB ogłosił decyzję, że problem nieudanych wielomiesięcznych negocjacji ma rozstrzygnąć wiążący obie strony arbitraż - relacjonuje nasz rynkowy ekspert.