Dialog jako klucz do rozwiązania kryzysu rolniczego
W obliczu wyzwań, z jakimi borykają się rolnicy, Adam Walterowicz, reprezentujący Wojewódzki Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Szczecinie, podkreślił znaczenie dialogu w rozwiązywaniu problemów.
- Nie protestujemy po to, żeby protestować, tylko po to, żeby rozwiązać problem – powiedział Walterowicz, wskazując, że na ulicy nikt tego nie rozwiąże.
Według niego są potrzebne merytoryczne rozmowy, które do tej pory napotykały na przeszkody, częściowo z powodu ograniczonej kompetencji wojewody, który jest „przedłużeniem Rządu”. Podczas debaty w Jasionce Walterowicz zauważył brak konstruktywnej dyskusji na temat postulatów rolników, opisując sytuację jako „dyktat” osób niezwiązanych z rządem.
- Kiedy próbowaliśmy rozmawiać merytorycznie, po prostu te rozmowy nie były podejmowane – dodał reprezentujący Wojewódzki Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.
Walterowicz podniósł także kwestię oddolnych protestów, które są ważne. Zdaniem Walterowicza rolnicy muszą się organizować w związki, aby zapobiegać sytuacjom, jak obecna, i pilnować, by nie powtórzyła się historia z Zielonym Ładem, gdzie „wprowadza się nam system nakazowo-rozdzielczy”. W tym kontekście wyraził rozczarowanie działaniami COPA-COGECA, która nie spełniła swojej roli w ochronie interesów rolników.
Zobacz też: Rolnicy od 4 kwietnia zmieniają formę protestów. Co na to minister Siekierski?
Toporek: Otwarte karty w negocjacjach z rządem
Paweł Toporek, rolnik z Gminy Widuchowa, a jednocześnie uczestnik negocjacji w Jasionce, wyraził swoje obawy i frustracje dotyczące sposobu prowadzenia rozmów z przedstawicielami rządu.
- Główną przyczyną, dlaczego przyjechaliśmy tutaj dzisiaj, to było obnażenie tej obrzydliwej manipulacji ze strony Rządu – stwierdził Toporek, wskazując na brak rzeczywistych uzgodnień i poczucie szantażu podczas spotkania.
Jak wynika z jego relacji, uczestnicy byli zmuszani do akceptacji warunków bez możliwości konsultacji, co Toporek opisał jako „manipulację”.
Toporek podkreślił również, że niektóre osoby, które miały reprezentować protestujących rolników, spotkały się wcześniej z moderatorem, co budzi wątpliwości co do ich determinacji i niezależności.
- Nie negocjował tego z nami Minister, tylko w pierwszej kolejności to te osoby, które powinny być z nami, nas atakowały – zaznaczył rolnik, sugerując, że Zielony Ład był broniony przez osoby, które miały reprezentować interesy rolników.
W kontekście dalszych działań Toporek wspomina o planach zorganizowania większego zgromadzenia przedstawicieli protestów z całego kraju, aby wspólnie zadecydować o przyszłości protestu i wybrać prawdziwych reprezentantów.
- Dopóki nie będziemy mieli konkretów, konkretnego dokumentu na stole, wdrożonych przepisów prawa, no to mówimy tylko o czymś, co ktoś gdzieś obiecał – mówił Toporek, podkreślając potrzebę rzeczywistych działań, a nie pustych obietnic.
Na zakończenie, Toporek poinformował o planowanych masowych protestach, choć dokładna data nie jest jeszcze ustalona. Wskazuje, że przewodniczący Solidarności RI zapowiedział protest na 10 maja, który ma być wyrazem niezadowolenia społeczeństwa, w tym rolników.
Rolnicy przeciwko nieakceptowalnym konsultacjom
Szymon Ręcławowicz, reprezentujący Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników, również podkreślił znaczenie jedności i samoreprezentacji wśród rolników w Polsce. Jego zdaniem tylko rolnicy wiedzą, jakie problemy dotykają ich gospodarstwa i jak należy protestować.
- My tworzymy taki właśnie podmiot, który będzie zrzeszał te wszystkie ośrodki protestacyjne – zaznaczył Ręcławowicz, wyrażając dezaprobatę dla osób wyznaczonych przez Ministerstwo do reprezentowania rolników.
Ręcławowicz wyraźnie odrzucił konsultacje w Jasionce jako nieakceptowalne, twierdząc, że „to miało tylko na celu nas podzielić, a nas te nie podzieli”. Zjednoczeni rolnicy przedstawili swoje postulaty u wojewody zachodniopomorskiego, domagając się zmian w Zielonym Ładzie, zakazu importu produktów rolno-spożywczych spoza UE, które nie spełniają norm europejskich, oraz ochrony i rozwoju hodowli w Polsce.
- Zwierzęta muszą być hodowane, ponieważ jest to bezpieczeństwo żywnościowe naszego kraju – podkreślił Ręcławowicz i wskazał na rolę rolników jako „stróżów” tego bezpieczeństwa.
Solidarność wielkanocna rolników na węźle Myślibórz
W obliczu zbliżających się Świąt Wielkanocnych, rolnicy z Myśliborza podjęli niezwykłą decyzję o utrzymaniu blokady drogi S3, co jest wyrazem ich determinacji w walce o prawa i postulaty.
- To pokazuje naszą determinację i nieważne, jaka partia polityczna ma teraz władzę – my walczymy o dobro rolnictwa polskiego – zadeklarował Ręcławowicz.
Blokada, która jest już stałym elementem krajobrazu tego regionu, stanie się miejscem nietypowego spotkania świątecznego. W Niedzielę Wielkanocną, 31 marca 2024 roku, o godzinie 16:00, rolnicy zapraszają wszystkich zainteresowanych na S3 węzeł Myślibórz, aby wspólnie podkreślić solidarność i wsparcie dla ich sprawy.
To wydarzenie ma na celu nie tylko zwrócenie uwagi na trudną sytuację rolników, ale również stworzenie przestrzeni dla dialogu i zrozumienia między różnymi grupami społecznymi.
MKH na podst. informacji prasowej
Fot: informacja prasowa