Przedstawiciele punktu skupu twierdzą, że z powodu braku możliwości certyfikacji nie mogą rozliczyć poziomu emisji rzepaku. A 2/3 polskich zbiorów przeznaczonych jest na biodiesel. Bez określenia poziomu emisji ten rzepak nie może być przetwarzany na bioestry, czyli biopaliwa. Jeśli ten temat nie będzie szybko rozwiązany, firmy nie będą mogły dalej prowadzić skupu.
O co chodzi z emisyjnością rzepaku?
Poziomy emisji zostały określone w 2018 roku i w ubiegłym roku przedłużony na sezon 23/24. Niestety nowe poziomy, które miały zostać określone przed rokiem nie weszły w życie i teraz na początku żniw nie wiadomo, jak obliczyć emisyjność rzepaku i gazów cieplarnianych w ramach tych certyfikatów.
- Problemem jest rzeczywiście brak możliwości w ramach niektórych procesów certyfikujących rozliczenia poziomu emisji rzepaku, a rzepak w Polsce jest 2/3 produkcji przeznaczony na biodiesla. Bez konkretnej możliwości wyliczenia poziomu emisji ten rzepak nie może być przed przetwarzany na bioestry i być wykorzystywany do produkcji biopaliwa. W okresie żniw taka informacja jest bardzo niedobra, bo może doprowadzić do tego, że jeżeli nie będzie ten temat rozwiązany, to nie będziemy mogli prowadzić w dalszym ciągu skupu i odbierać od gospodarstw rzepaku - mówi Tadeusz Simiński, wiceprezes firmy Agroas.
Nowe poziomy emisji dla regionów NUTS 2
Przypomnijmy, że poziomy emisji zostały określone dla regionów w Unii Europejskiej w dyrektywie z 2018 roku na poziomie regionu NUTS 2 i większość certyfikatów opiera się właśnie o emisję regionalną.
- Ten poziom emisji został przez Komisję Europejską i jeszcze w ubiegłym roku przedłużony do na sezon 2023/2024, ale w sezonie 2024/2025 miały obowiązywać nowe poziomy emisji dla regionów NUTS 2. Nie weszły one jednak w życie i dzisiaj w trakcie żniw stoimy przed problemem jak obliczyć emisyjność rzepaku, jak obliczyć emisyjność gazów cieplarnianych. W ramach tych certyfikatów, które posiadamy nie jest to możliwe bez określenia poziomów emisji minus 2 więc czekamy z niecierpliwością kiedy one zostaną określone. Mam nadzieję, że MRiRW pomoże rozwiązać ten problem i przyśpieszy ten proces. Nie mogę tutaj odpowiadać za ministerstwo rolnictwa, ale problem jest chyba na poziomie Komisji Europejskiej, która powinna podjąć jakąś decyzję odnośnie zastosowania określonych poziomów emisji i rozliczania tej emisji w przypadku takich uprawy jak rzepak i kukurydza - dodaje Simiński.
Nie będzie nowych przepisów, nie będzie skupu rzepaku
Tego samego zdania jest Mariusz Olejnik, prezes Spółdzielni „Polski rzepak i Zboże”.
Jest problem jeżeli chodzi o emisyjność rzepaku. Ministerstwo wysłało te stanowiska i wnioski co do emisyjności, ale stosunkowo późno i Komisja Europejska jeszcze nie rozpatrzyła tego wniosku po prostu. W poprzednim roku gospodarczym (do 30 czerwca 2024 r.- przyp. red.) mieliśmy warunkowo przyznane i wyliczone emisyjności na poszczególne województwa, ale teraz metodyka się zmieniła i to jest w trakcie ustalania. To jest sytuacja, na którą zwrócono uwagę ostatnio na spotkaniu z ministrem Siekierskim w Izbie Rolniczej w Opolu żeby po prostu zareagował i przynajmniej spróbował przekonać Komisję Europejską żeby to było wcześniej załatwione. Jeżeli nie będzie twardych aktów prawnych to firmy skupowe obawiają się o to, czy ktoś od nich kupi rzepak i przymierzają się do tego, że ograniczą skup jeżeli w przeciągu 10 dni lub 2 tygodni tak decyzja nie będzie podjęta – zauważa Olejnik.
MRiRW działa w sprawie ustalenia poziomów emisyjności rzepaku i kukurydzy
Resort rolnictwa problem zna i stara sie przyśpieszyć ten problem. W czwartek 11 lipca MRiRW poinformowało, że Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowy Instytut Badawczy (IUNG-PIB) zakończył prace nad danymi statystycznymi, które mogą być wykorzystane do obliczenia emisji dla etapu uprawy na poziomie regionów NUTS3 w uprawie rzepaku ozimego i kukurydzy na ziarno. To właśnie te dane te są punktem wyjścia do opracowania krajowego raportu dla Komisji Europejskiej, dotyczącego typowych emisji gazów cieplarnianych z uprawy surowców rolnych.
- Zgodnie z przepisami, aby uprawy rolne mogły być wykorzystane do realizacji celu OZE w transporcie (tzw. Narodowego Celu Wskaźnikowego), muszą spełniać kryteria zrównoważonego rozwoju. Jednym z tych kryteriów jest zapewnienie redukcji emisji gazów cieplarnianych przynajmniej o 50% w stosunku do kopalnego odpowiednika, przy wzięciu pod uwagę całego cyklu życia danego biopaliwa. W przypadku instalacji do wytwarzania biokomponentów, które zostały uruchomione po 1 stycznia 2021 r., wymóg ograniczenia emisji może wynieść nawet 65% - informuje MRiRW.
Dane do obliczenia średnich wartości emisji dla etapu uprawy w cyklu życia biopaliw
Jak podaje resort rolnictwa, IUNG-PIB na podstawie lokalnych praktyk rolniczych opracował dane statystyczne obejmujące lata 2020-2023 dla upraw rzepaku i kukurydzy, które mogą być wykorzystane m.in. do obliczenia średnich wartości emisji dla etapu uprawy w cyklu życia biopaliw:
- dane statystyczne dotyczące uprawy rzepaku w Polsce na poziomie regionów NUTS 3,
- dane statystyczne dotyczące uprawy kukurydzy na ziarno w Polsce na poziomie regionów NUTS 3,
Wykorzystanie tego rodzaju danych jest możliwe w ramach certyfikacji biopaliw przez systemy dobrowolne zgodnie z przepisami dyrektywy (UE) 2018/2001 oraz rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2022/996. Metodyka obliczania emisji gazów cieplarnianych, wynikająca z Dyrektywy (UE) 2028/2001 (załącznik V część C pkt 5) oraz rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2022/996 (Załącznik VII) pozwala na określenie emisji z upraw rolnych w oparciu o:
- wartości rzeczywiste emisji określanie indywidualnie na poziomie każdego gospodarstwa, lub
- wartości standardowych dla emisji z upraw określonych w załączniku do Dyrektywy (UE) 2028/2001, lub
- średnie regionalne wartości emisji z uprawy (NUTS 2) zawarte w krajowych sprawozdaniach i zatwierdzonych przez Komisję Europejską, lub
- w razie braku odpowiednich informacji (NUTS 2), dopuszcza się obliczanie średnich emisji na podstawie danych statystycznych pochodzących z grupy gospodarstw, dotyczących lokalnych praktyk rolniczych, jako alternatywę do stosowania wartości rzeczywistych.
MRiRW szacuje, że z tegorocznych zbiorów surowców rolnych do produkcji biopaliw może zostać wykorzystane około 3,5 mln ton krajowej produkcji – w tym około 2,3 mln ton rzepaku oraz około 1,2 mln ton ziarna kukurydzy.
oprac. Bartłomiej Czekała
Zdjęcia: dr Mariusz Drożdż
Źródło: MRiRW