Co uprawiają rolnicy na Podkarpaciu?
– Podkarpackie rolnictwo bardzo się zmieniło w ostatnich latach, zwłaszcza w okolicach dużych miast, wieś przestaje być wsią rolniczą – mówi Jan Bieniasz, prowadzący wraz synem Błażejem prawie 160-hektarowe gospodarstwo w miejscowości Łąka położonej pod Rzeszowem.
– Gospodarujemy na terenie, którym kiedyś płynęła prastara rzeka, dlatego nasze ziemie są z jednej strony bardzo urodzajne, zawierają ok. 2% próchnicy, ale także trudne w uprawie. Gleby te sklasyfikowane są jako rędziny i zaliczane są do klasy od IIIa do IVb. Zawierają sporo części ilastych i pyłów, dzięki czemu długo utrzymują wilgoć, ale jak jest mokry rok, tak jak np. miniona jesień, nie byliśmy w stanie wjechać w pole i dobrze ich doprawić do siewu. Dlatego też po raz pierwszy od lat nie zasiałem żadnych ozimin – wyjaśnia Jan Bieniasz.