Sytuacja na krajowym rynku zbóż
Od nagrania ostatniego podcastu minęło już trochę czasu, a w tym okresie krajowy rynek poszedł do góry, ale jest to raczej melodia tego właśnie tygodnia.
- Pszenica konsumpcyjna podskoczyła średnio o 21 zł/t w ciągu tygodnia i jest skupowana po 800–950 zł/t. Tylko trochę mniej do góry idzie paszówka, drożejąc o 18 zł na średniej krajowej. Ceny pszenicy paszowej w punktach skupu mieszczą się teraz w zakresie 700–820 zł/t. Zupełnie natomiast z podwyżkami zatrzymał się jęczmień, który nadal jest skupowany po 560–720, a w użytkowaniu na kaszę po 800 zł/t. Pszenżyto jednak podąża za pszenicą i drożejąc średnio o ok. 16 zł w ciągu tygodnia jest obecnie skupowane po 560–730 zł/t. Wzrostów nie pozostawia bez reakcji także żyto drożejące o 13 zł, a ceny w skupach są w zakresie 510–620 zł/t - informuje dr Juliusz Urban.
Jak dodał, obecnie mocniej przyglądamy się kukurydzy, bo wciąż jej żniwa trwają i okazuje się, że choć kukurydza na mokro nie drożeje i jest nadal skupowana po 430–520 z/t, to już kukurydza sucha podrożała w tym tygodniu średnio o 12 zł i jej ceny wynoszą 680–800 zł/t.
Najnowsze informacje z międzynarodowego rynku
W tym tygodniu ceny ropy naftowej wystrzeliły w górę pod wpływem zaognienia sytuacji na Bliskim Wschodzie.
- Eksperci skupiający się tylko i wyłącznie na ostatnich dniach zwracają uwagę, jak to ceny ropy pierwszego października wystrzeliły z 66,5 USD/baryłkę do 71,6 dolarów, ale jakby zapomnieli, że jeszcze niedawno bo 25 września ropa WTI kosztowała 71,4 dolary za baryłkę by dzień potem spaść o 4 dolary. Podsumowując w ostatnim miesiącu ropa naftowa staniała i to staniała o prawie 4 dolary na baryłce - wyjaśnia nasz rynkowy ekspert i dodaje, że ostatnie informacje przekładają się na podobną nerwowość Matifu, która co tu mówić służy naszym rolnikom.
- Pierwszego dnia października rzepak podskoczył o 7,75 € do 477,75 €, Tyle, że podobne poziomy na rzepaku mieliśmy już parę dni wcześniej 26 i 27 września, więc trudno tu mówić o jakimś znaczącym wzroście. W konsekwencji w kolejny dzień Matif podjął próby jeszcze wyższego wyceniania rzepaku, bo w trakcie dnia widzieliśmy nawet plus 5,5 €, ale po południu giełda zamknęła się na niewielkim minusie i znów mamy 477 €/t. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja z notowaniami pszenicy, która pierwszego października podskoczyła aż o 5,25 € do 227,50 €/t. Tak wysokich kursów pszenicy nie widzieliśmy w zasadzie od końca poprzedniego sezonu, ale nic dziwnego, bo przecież kraje Bliskiego Wschodu, należą przecież do grupy największych importerów pszenicy. Gdy jeszcze dodamy do tego ponad sześcioeurowe wzrosty z 2 października to mamy już pszenicę kosztującą ponad 230 €/t, bo na środowym zamknięciu grudniowe kontrakty wyceniane są na 233,75 €/t - informuje dr Juliusz Urban.
Rynek pszenicy w Rosji i Ukrainie
Na rynku fizycznym mamy efekt rosnących ceny rosyjskiej pszenicy, a w kręgu naszych sąsiadów zwraca się już uwagę na z wolna zbliżające się do siebie ceny pszenicy konsumpcyjnej i paszowej.Jak wynika z monitoringu Rosyjskiej Unii Zbożowej, we wrześniu Rosja wyeksportowała 5,76 mln ton zbóż, czyli o jedną czwartą mniej niż przed rokiem.
- Według szacunków firmy Sovekon eksport pszenicy z Rosji we wrześniu wyniósł 4,9 mln ton, czyli bardzo podobnie do ubiegłego roku. Październik też nie powinien być sporo gorszy, bo agencje donoszą, że Egipt dokonał nieupublicznionej transakcji na zakup 430 tys. t pszenicy z Rosji z dostawami na październik właśnie. Cena tak zakontraktowanej potajemnie pszenicy wyniosła 233 USD/t. W tym sezonie Egipt planuje zakupić ok. 12 mln ton pszenicy, Rosjanie chcą przejąć większość z tej części, w poprzednim sezonie udział rosyjskiej pszenicy w zakupach Egiptu stanowił aż 70%. Na jednym niejawnym przetargu jednak się nie skończyło, bo jak twierdzi Reuters powołując się na dwa niezależne źródła państwowy nabywca zboża z Egiptu zawarł jedną z największych w swojej historii transakcji bezpośrednich dostaw pszenicy na miesięczne dostawy od listopada do kwietnia. Ma być to ponoć 510 tys. t na miesiąc pszenicy dostarczanej z basenu Morza Czarnego, co daje ponad 3 mln ton łącznie w całym tym okresie - zauważa nasz rynkowy ekspert.
W tym tygodniu w środę rosyjska pszenica z 12,5% białka w portach Morza Czarnego na FOB na październik była notowana na poziomie 222–225 USD/t, a pszenica z 11,5% kosztuje 219-220 USD/t, a więc 2 dolary więcej niż pszenica ukraińska, która jest po 217-218 dolarów za tonę.
- Pomimo podwyżek ceny rosyjskiej pszenicy są w dalszym ciągu znacznie niższe od UE. Np. porty niemieckie i bałtyckie mają pszenicę z zawartością 12,5% białka o ok. 30 dolarów za tonę na FOB-ie droższą, a porty rumuńskie taka pszenicę wyceniają o ok. 18–20 dolarów drożej od rosyjskiej. Poza tym cichym przetargiem w Egipcie mieliśmy jeszcze przetarg w Tunezji, która kupiła 100 tys. t pszenicy durum i 125 tys. t pszenicy miękkiej. Ta pierwsza została zakupiona w cenach 336–342 USD z dostawą, a klasyczna pszenica konsumpcyjna uzyskała ceny 246–248 USD/t. Dostawy mają następować partiami w październiku i listopadzie br. - dodaje dr Juliusz Urban.
Produkcja słonecznika na świecie spada
Jeśli chodzi o światową produkcję słonecznika to według najnowszych szacunków Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) zbiory nasion słonecznika na całym świecie będą sporo mniejsze od ubiegłorocznych. Oczekuje się zdecydowanie mniejszych zbiorów w Ukrainie, mamy także ciecia w UE.
- Wrześniowe szacunki USDA na sezon 2024/25 wskazują, że światowa produkcja nasion słonecznika jest redukowana w porównaniu do prognoz sierpniowych prawie o 2 mln t i wyniesie 50,6 mln ton, tym samym będzie o ponad 5 mln t mniejsza od poprzedniego sezonu. W porównania ostatnich lat wynika, że tegoroczne zbiory słonecznika będą najmniejsze od 4 lat. Decydującym o tak dużej redukcji są zdecydowanie mniejsze zbiory w Ukrainie, gdzie zbiory w stosunku do prognoz z ubiegłego miesiąca są obniżane o 1 mln t, a wynosząc 12,5 mln rok/roku spadną aż o 3 mln t - mówi dr Juliusz Urban.
W Unii Europejskiej USDA prognozuje zbiory wynoszące 9,5 mln ton, o pół miliona ton niższe niż rok temu. Oprócz mniejszej powierzchni zasiewów wpływ mają również niższe plony. Wrześniowy JRC MARS Biuletin wskazuje na korektę średnich plonów słonecznika w UE wynoszących 1,98 t/ha o 6% w stosunku do poprzedniego sezonu i o 8% w stosunku do średniej wieloletniej. Największe spadki w stosunku do poprzedniego sezonu mamy na Węgrzech, Bułgarii, Niemczech, Austrii, Grecji i Rumunii, natomiast w Polsce średnie plony rosną do 2,46 t/ha i wzrastają o 4% r/r i 5% w stosunku do średniej z ostatnich 5 lat. Od razu widać, że taka pogoda słonecznikowi w naszym kraju sprzyja.
- Oczekuje się natomiast, że rosyjska produkcja pozostanie niezmieniona w stosunku do sierpniowej prognozy na poziomie 16 mln ton, co oznacza spadek o około 1,1 mln ton w porównaniu z sezonem 2023/24. Oznacza to, że Rosja nadal pozostaje najważniejszym producentem nasion słonecznika na świecie. Drugim jest Ukraina, a UE trzecim. Co ciekawe w eksporcie nasion słonecznika prym w tym sezonie będzie wiodła UE z 400 tys. t zaledwie, druga ma być Rosja z 350 tys. t a trzecia Ukraina z 250 tys. t. Wyraźnie widać, zmiany w międzynarodowym handlu słonecznikiem. Bo w ciągu dwóch ostatnich sezonów światowy eksport nasion słonecznika kurczy się z 4 do 2,3 mln t, śruty słonecznikowej z 10,2 do 8,5 mln t, a oleju słonecznikowego z prawie 15 do 12 mln t - dodaje rynkowy ekspert top agrar Polska.
Ceny słonecznika w kraju utrzymują się w granicach 1500-1590 zł/t, nadal największymi odbiorcami nasion słonecznika są zakłady zagraniczne, na zachodzie w niemieckiej Riesie k. Drezna, a na południu w czeskim Ołomuńcu.
Więcej informacji w podcaście - zachęcamy do słuchania!