Napływ dużej ilości zbóż z Ukrainy na rynek polski spowodował problemy ze sprzedażą i pociągnął za sobą ceny ziarna w dół od początku tego roku. Jednak głównym czynnikiem spadku cen było uruchomienie eksportu zbóż z Ukrainy przez Morze Czarne. To spowodowało, że na rynkach międzynarodowych do końca lipca br. znalazło się 27 mln ton kukurydzy i pszenicy.
Rekordowe zbiory zbóż na świecie
Mimo ograniczenia produkcji w Ukrainie, szacuje się, że w tym sezonie będą rekordowe zbiory zbóż na świecie, które przewyższą zapotrzebowanie i doprowadzą do wzrostu zapasów do dość komfortowych poziomów. Także w Polsce, mimo suszy i ulewnych deszczów w czasie żniw, zbiory będą wysokie, choć nieznanie niższe niż w rekordowym ubiegłym roku. Nie dziwi zatem spadek cen zbóż o połowę w porównaniu z rekordowymi ubiegłorocznymi poziomami do cen zbliżonych, a nawet niższych niż w 2021 roku (rys. 1.).
Według GUS w czerwcu 2023 r. w skupie za pszenicę płacono 91,8 zł/dt wobec rekordowych 167,4 zł/dt w maju 2022 r., a za kukurydzę odpowiednio 85,62 zł/dt i 140,7 zł/dt. Rzepak staniał jeszcze bardziej, bo z rekordowych 461,2 zł/dt do 190 zł/dt w czerwcu 2023 r. i 202 zł/dt w lipcu 2023 r.