Komisja Europejska wprowadziła cło na import miodu z Ukrainy. Decyzja ta wywołała spore emocje wśród rolników i konsumentów, zwłaszcza w Polsce. Jakie są powody wprowadzenia tego cła i jak wpłynie ono na rynek?
Ukraina przekroczyła próg importu miodu do UE
21 sierpnia 2024 roku Komisja Europejska uruchomiła autonomiczny mechanizm ochronny (ATM), który wprowadził cło na miód importowany z Ukrainy. Mechanizm ten został wprowadzony z powodu przekroczenia przez Ukrainę wielkości progowej importu, która wyniosła 44 417,56 ton. Wielkość ta jest wyższa niż ustalony kontyngent taryfowy (TRQ) wynikający z Układu o stowarzyszeniu UE-Ukraina. W wyniku tego do końca 2024 roku unijne cło będzie obowiązywać na cały importowany miód z Ukrainy.
Oprócz tego Komisja Europejska zapowiedziała, że w 2025 roku będzie również obowiązywać kontyngent taryfowy. Ile on i od kiedy będzie obowiązywać, dowiesz się z naszego artykułu „Przekroczono dozwolony próg! Wprowadzono ATM w imporcie miodu z Ukrainy”.
Ile miodu trafiło do Polski? Polska Izba Miodu wyjaśnia
Decyzja Komisji Europejskiej o wprowadzeniu cła na miód z Ukrainy spotkała się z szerokim odzewem. Polska Izba Miodu, reprezentująca interesy krajowych producentów miodu, podkreśliła, że decyzja ma na celu stabilizację rynku. Jak wyjaśnił Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miody, import ukraińskiego miodu do całej Unii Europejskiej wyniósł 44 417,56 ton, z czego 20% trafiło do Polski.
- Zatem tylko za niewielką część ukraińskiego miodu odpowiadają polskie firmy, pozostała ilość jest rozprowadzana po innych krajach UE, takich jak Niemcy, Belgia czy Francja – wyjaśnia Przemysław Rujna.
Wpływ na rynek miodu w Polsce i UE
W kontekście wprowadzenia ceł warto również zwrócić uwagę na sytuację na rynku miodu w Polsce. Podczas gdy tegoroczne zbiory na Ukrainie były o około 40% niższe niż w roku ubiegłym, co komplikuje sytuację na rynku międzynarodowym, Polska cieszy się odbudową krajowej produkcji miodu po kilku trudniejszych latach. Dzięki temu polscy pszczelarze mogą liczyć na większą sprzedaż swojego surowca bez obaw o nadwyżki.
Polska Izba Miodu podkreśla, że ukraiński miód jest surowcem wysokiej jakości, spełniającym rygorystyczne normy UE i cieszącym się dużą popularnością na rynkach międzynarodowych, w tym w Stanach Zjednoczonych.
- Ukraina stosuje znacznie mniej pestycydów niż kraje Europy Zachodniej – zaledwie 0,8 kg na hektar, dzięki czemu ukraiński miód jednym z najczystszych i najzdrowszych na globalnym rynku – czytamy w komentarzu Polskiej Izby Miodu.
Mieszanki miodowe i rosnące ceny na polskim rynku
W Polsce mieszanki miodowe, w których często stosuje się ukraiński miód, stanowią około 70% produktów dostępnych na rynku. Polska, jako znaczący eksporter miodu, wysyła także mieszanki do wielu krajów na świecie, co czyni import miodu kluczowym elementem dla polskiej gospodarki. Jednak wprowadzenie ceł oraz spadek podaży niektórych odmian miodu mogą wpłynąć na wzrost cen, który odczują konsumenci.
Polska Izba Miodu zaznacza też, że nigdy nie opowiadała się za zniesieniem ceł na miód z Ukrainy, wręcz przeciwnie:
- Wielokrotnie zwracaliśmy się do Ministerstwa Rolnictwa, aby cła zostały przywrócone, z zastrzeżeniem, że ich obowiązywanie dotyczyć będzie całej Unii Europejskiej – podkreśla Przemysław Rujna, dzięki temu polskie firmy będą mogły konkurować na rynku na równych warunkach z innymi członkami UE.
Na podst. Polska Izba Miodu