Zatrzymaliśmy produkcję dopiero wtedy kiedy było wiadomo, że rolnicy nie zaakceptują tak wysokich cen nawozów tłumaczą zakłady azotowe. Spadek cen gazu na holenderskiej giełdzie daje szansę na poprawę sytuacji. Ale czy rolnicy zgodzą się ze stwierdzeniem, że obecne cen nawozów gwarantują rentowność produkcji rolnej?
Sejmowa komisja rolnictwa rozpatrzyła informację dotyczącą aktualnej sytuacji na rynku nawozów oraz zabezpieczenia nawozów na wiosnę 2023 roku na użytek polskich producentów żywności.
Jaka sytuacja na rynku nawozów?
Gwałtownie rosnące ceny gazu, w sierpniu tego roku doprowadziły do czasowego ograniczenia lub zamknięcia około 60-70% produkcji nawozów. Od połowy 2021 r., w konsekwencji zawirowań na europejskim rynku gazu, można obserwować przestoje produkcyjne u wielu europejskich producentów. Spółki z Grupy Azoty oraz Anwil S.A. (Grupa PKN Orlen) w sierpniu 2022 roku ograniczyły bądź wstrzymały pracę instalacji produkcyjnych jako jedni z ostatnich producentów w Unii Europejskiej.
- Obserwowane w drugiej części trzeciego kwartału 2022 r. odwrócenie trendów i spadki cen surowców pozwoliły w październiku tego roku na przywrócenie pełnej produkcji – napisał w informacji przesłanej posłom Karol Rabenda wiceminister aktywów państwowych.
Czy produkcja rolna jest opłacalna?
- Zatrzymaliśmy produkcję dopiero wtedy kiedy wiedzieliśmy, że rolnik nie będzie w stanie zaakceptować ceny 8 tys. zł za tonę saletry, a tak wynikało z ówczesnej kalkulacji. I wznowiliśmy wtedy kiedy mogliśmy zaoferować ceny 3,5 tys. zł. Taka cena wielokrotnie padała w rozmowach z przedstawicielami rolników, że cena między 3-4 tys. zł to jest cena akceptowalna i wprost wynikająca z kalkulacji rolników – tłumaczył Tomasz Hinc, Prezes Zarządu Grupy Azoty S.A, którego zdaniem przy obecnych cenach nawozów produkcja rolna jest rentowna.
Obecne ceny gazu ziemnego na europejskich giełdach oscylują wokół 115-120 euro/MWh i daję to pewną nadzieję na uspokojenie sytuacji (cena według stanu na dzień 17 listopada 2022 roku na holenderskiej giełdzie TTF). Zwłaszcza, że megawatogodzina na przełomie sierpnia i września tego roku kosztowała ponad 340 euro, a ceny nawozów notowały historyczne rekordy.
Importujemy tańsze nawozy
Podczas dyskusji na komisji rolnictwa zwrócono uwagę na wiele problemów jakie występują na rynku nawozów. - Ze zdziwieniem czytam, że wzrasta import nawozów. Czy my swoich nie mamy gdzie sprzedać, bo rolnicy nie kupują, bo są za drogie a Orlen zwiększył o 20% import nawozów, czyli kupujemy obce nawozy i sprzedajemy. Czyżby się okazało, że importowany nawóz jest tańszy – pytała posłanka Dorota Niedziela z PO. - Ceny nie spadły aż tak mocno, one nadal są bardzo wysokie i nic się nie zapowiada, aby były ona gruntownie mniejsze i stąd wasz apel aby kupować – kontynuowała D. Niedziela.
Głos zabrali także reprezentanci firm dystrybucyjnych, którzy mają problem ze sprzedażą nawozów. - Towarów jest po brzegi w magazynach. Rozumiem, że jest produkowany na bieżąco, a rolnicy nie kupują bo czekają na niższe ceny prawdopodobnie w wyniku oferty z Krajowej Grupy Spożywczej. Kto zdąży zaopatrzyć rolników, czy zdąży dowieźć, czy ma infrastrukturę. Jeśli dystrybucja ma tysiące samochodów, pracowników, to kto sfinansuje zakupy na długie terminy po żniwach na 360 dni. To są bardzo poważne problemy, przed którymi stoimy i wydaje mi się, że warto by się nad tym zastanowić. Jak to zaopatrzenie rolnika ma przebiegać jeśli nie z profesjonalnej dystrybucji? – pytał Piotr Godlewski Polskie Stowarzyszenie Obsługi Rolnictwa POLSOR, która zrzesza m.in. dystrybutorów nawozów.
Zdaniem POLSOR bolesne jest także nazywanie firm dystrybucyjnych spekulantami a takie opinie to brak zrozumienia mechanizmów ekonomicznych i próba antagonizowania dystrybucji z rolnikami.
Wzrosty ceny nawozów
Według danych GUS nawozy mineralne były w sierpniu 2022 r. średnio o 145,2% droższe niż rok wcześniej, podczas gdy w lipcu br. dynamika cen r/r wynosiła 139,1%, a np. w lutym br. – 85,0%. W największym stopniu w relacji rocznej (sierpień 2022 r. do sierpnia 2021 r.) wzrosły ceny nawozów azotowych – średnio o 187,9%, a więc niemal 3-krotnie. Najbardziej drożejącym nawozem mineralnym w tym okresie były saletrzak i saletra amonowa w opakowaniach typu big bag, których ceny zwiększyły się ponad 3-krotnie. W mniejszym stopniu podrożały nawozy fosforowe, potasowe i wieloskładnikowe. Ceny soli potasowej wzrosły r/r o 132,3%, nawozów wieloskładnikowych analizowanych przez IERiGZ PIB o 100,7%, a superfosfatów średnio o 95,7% r/r. Ceny zdecydowanej większości analizowanych nawozów mineralnych były w sierpniu 2022 r. na rekordowych poziomach w historii notowań.
Światełko tunelu
Ale zdaniem rządu jest światełko w tunelu. - Zmiany cen nawozów mineralnych na krajowym rynku podążają za tendencjami obserwowanymi na rynku światowym, co wynika nie tylko z poziomu importu i eksportu, ale też uzależnienia krajowej produkcji od importowanych surowców. Od początku 2021 r. do kwietnia br. indeks cen nawozów Banku Światowego znajdował się w trendzie wzrostowym. Od maja br. indeks ten jednak systematycznie maleje, co może być zapowiedzią odwrócenia trendu wzrostowego i przekształcenia go w tendencję spadkową – przekazał posłom resort rolnictwa.
wk
Fot. archiwum