Organizacje ekologiczne protestują m.in. przeciwko zablokowaniu przez szefa rządu unijnego rozporządzenia o odbudowie zasobów przyrodniczych
- Relacja naszego społeczeństwa z przyrodą, leżąca u podstaw jego funkcjonowania, została niemal całkowicie zniszczona. Pomimo rosnącej liczby dowodów na rychłą katastrofę ekologiczną i alarmujące przyspieszenie kryzysu klimatycznego, europejskie rządy oraz politycy i polityczki Unii Europejskiej blokują wdrażanie nowych rozwiązań prawnych na rzecz ochrony przyrody i osłabiają te już istniejące – czytamy w liście otwartym podpisanym przez 140 organizacje.
Ekolodzy: Szefowa KE popełniła błąd
Wyliczają one błędy Komisji Europejskiej pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen, która m.in.:
- złagodziła przepisy dotyczące norm zanieczyszczeń dla przemysłowych ferm hodowli zwierząt,
- porzuciła plany zrównoważonej produkcji żywności,
- zrezygnowała z celów zmniejszenia stosowania pestycydów,
- odłożyła na półkę inicjatywę zapewnienia stabilnego zaopatrzenia w wodę.
Jednocześnie niektóre rządy krajowe doprowadziły do zamrożenia planów UE dotyczących odbudowy zasobów przyrodniczych w Europie i osłabiły zasady należytej staranności przedsiębiorstw chroniące prawa człowieka i środowisko. Teraz Komisja Europejska chce zlikwidować podstawowe normy środowiskowe dla gospodarstw rolnych, aby uspokoić lobbystów branży, a ministrowie rolnictwa chcą osłabić nowe regulacje UE w walce z globalnym wylesianiem.
- Dbanie o przyrodę nie stoi w sprzeczności z możliwością rozwoju naszego społeczeństwa. Wręcz przeciwnie jest jego fundamentem. Jednak działania niektórych polityków i polityczek w europejskich stolicach i instytucjach UE w Brukseli przyspieszają kryzysy przyrodniczy i klimatyczny, narażając życie ludzi, których reprezentują. Wzywamy Was, abyście się zatrzymali, zanim będzie za późno – podsumowują zielone NGO-sy.
Tusk oszukał ekologów?
Zdaniem polskiego oddziału Greenpeace od pewnego czasu widzimy, że kraje członkowskie oraz instytucje unijne wrzuciły wsteczny bieg i cofają nas o dekady w działaniach na rzecz ochrony przyrody i klimatu. Konsekwencje takiej polityki będą złe dla wszystkich. Przykładem jest choćby zablokowane przez decyzję Donalda Tuska prawo odbudowy przyrodniczych (Nature Restoration Law), co odbije się negatywnie na lasach, glebie, rzekach, zieleni miejskiej i owadach zapylających.
– Obecny rząd wygrał wybory między innymi dlatego, że Polki i Polacy uwierzyli w zapowiedzi Tuska i innych liderów. Zapowiedzi o tym, że nowa koalicja zadba lepiej od PiS o polskie lasy, rzeki i całą przyrodę. Dlatego apelujemy o to, by rząd dotrzymał swoich własnych obietnic i pozytywnie odpowiedział na oczekiwania większości społeczeństwa. By przestał podcinać gałąź, na której wszyscy siedzimy i powrócił, razem z innymi rządami i instytucjami unijnymi, na drogę zielonej i bezpiecznej przyszłości – powiedział Krzysztof Cibor z Greenpeace.