Nowa ustawa ma bronić polskiego rolnika
20 lutego br. podczas konferencji prasowej Klubu Poselskiego Prawo i Sprawiedliwość były minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus wraz z posłanką Anną Gembicką oraz posłami Krzysztofem Cieciórą i Pawłem Szrotem omówił „palące kwestie” polskiego rolnictwa i przedstawił projekt ustawy o rzeczniku rolników.
– Chcemy bronić polskiego rolnika, dlatego proponujemy nową ustawę o rzeczniku. To jest ustawa, która będzie broniła polskiego rolnika. Wiemy, że polski rolnik, to są przede wszystkim gospodarstwa rodzinne. Wiemy też, że polskiego rolnika nie stać na zatrudnianie prawników, którzy będą go bronić. Dlatego proponujemy instytucję rzecznika rolników na wzór rzecznika małych i średnich przedsiębiorców, który działa w Polsce od 2019 r. i wiemy, że działa dobrze. Chcemy, żeby polski rolnik był chroniony, przed m.in. takim złym prawem, które jest zaproponowane przez rząd Donalda Tuska, przed firmami, instytucjami, które wykorzystują polskiego rolnika, bo wiemy, że wiele firm wykorzystuje rolnika, dlatego że jest najsłabszym ogniwem pod względem prawnym i dlatego jest również bardzo często wykorzystywany przez różne instytucje – powiedział Telus.
Rzecznik rolnika - jakie zadania?
Mówiąc o stworzeniu stanowiska rzecznika rolników, były minister rolnictwa wymienił również zagrożenia, wobec których polski rolnik może okazać się bezsilny, a przed którymi mógłby go obronić rzecznik.
– Rzecznik rolników będzie bronił polskiego rolnika w sądach, będzie mógł wnieść skargę nadzwyczajną, będzie bronił rolnika przed pomysłami rządu Donalda Tuska. To jest kolejna ustawa, którą składa klub Prawa i Sprawiedliwości. Wiemy, że jeśli nie będziemy chronić polskiego rolnika, to polskie rolnictwo będzie zwijane i na tym straci najwięcej nie tylko polski rolnik, ale każdy konsument, bo wiemy, że polski rolnik produkuje produkty spożywcze najlepsze w Europie – zakomunikował Robert Telus.
Jak wyjaśnił Robert Telus, pomysł na opracowanie projektu ustawy o rzeczniku rolników pojawił się w związku z ostatnimi wydarzeniami, które rozgrywają się na arenie rolniczo-politycznej. Posłowie PiS podkreślają, że obawiają się pogrążenia polskiego rolnictwa przez podpisanie umowy o wolnym handlu z Mercosur, zawleczenia pryszczycy do Polski przez nadmierny import świń z rejonu Brandenburgii oraz kontrowersyjnych ustaw zatwierdzanych przez rząd Donalda Tuska, które w bezpośredni sposób dotyczą rolnictwa. Chodzi tu np. o kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy w gospodarstwach, których negatywny wynik będzie skutkował zmniejszeniem rolnikom dopłat bezpośrednich.
– Polski rolnik jest przede wszystkim atakowany ustawą o kontrolach w gospodarstwach. Przez te kontrole rolnikom będą mogły być całkowicie odbierane dopłaty za łamanie niewielkiego prawa. To może być największa kara, jaka była kiedykolwiek stosowana. Zabranie polskiemu rolnikowi dopłat, to jest zabranie około 80% dochodów rocznie! I tylko za to, że będzie miał jakieś przewinienie dotyczące BHP, czy dotyczące Państwowej Inspekcji Pracy. To jest atak w polskiego rolnika – stwierdził Telus.
Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz, źródło: Facebook/Biuro Poselskie Robert Telus
Fot: Facebook/Biuro Poselskie Robert Telus
