StoryEditor

Polski eksport, zapasy oraz stabilizacja rynku zbóż. Czekał(a) na Urbana, czyli rynkowy last minute, odc. 15 [PODCAST]

Dr Juliusz Urban wyjechał na zasłużony wakacyjny urlop, a nim powróci na antenę, podcast rynkowy będę realizował dla Was sam. Chociaż nie do końca, bo usłyszycie w nim dziś głos zarówno Juliusza jak i naszych ciekawych rozmówców.
28.06.2024., 15:17h

POSŁUCHAJ PODCASTU!

W połowie czerwca br. odbyła się VI Ogólnopolska Giełda Rzepaczano-Zbożowa top agrar Polska, podczas której wspólnie z ekspertami, analitykami, przedstawicielami największych graczy rynkowych i punktów skupu w kraju oraz rolnikami dyskutowaliśmy o podsumowaniu sezonu 2023/2024 oraz perspektywach dla zbóż i rzepaku na sezon 2024/2025. Korzystając z obecności wielu znakomitych gości z wieloma z nich porozmawialiśmy o różnych problemach rynkowych, z którymi borykaliśmy się w ostatnim roku.

Eksport zbóż z polskich portów

Polskie porty stale zwiększają swoją przepustowość i możliwości przeładunkowe. Na konkretnych danych pokazał to w rozmowie z dr. Juliuszem Urbanem Pierre Pages, prezes firmy Mondry Sp. z o.o.

- W ostatnim roku wyeksportowaliśmy prawie 850 tys. ton zbóż. A ogółem nasze firmy w obrocie miały ponad milion ton zbóż w tym okresie - mówił.

Prezes Mondry Sp. z o.o., która operuje na terminalu w Gdyni, wspomniał też o danych z innych terminali.

- Ja mogę powiedzieć, że nie tylko jeśli chodzi o nasz terminal,  ale też o inne terminale, inwestycje które zostały wykonane przez ostatnie 2 lata teraz zaczynają przynosić efekt. Jeżeli rok temu średnio eksport z całej Polski z terminali wynosił miesięcznie 550 tys. ton, to w tym roku był on na poziomie średnie 757 tys. ton. To jest wzrost o ok. 34 proc. możliwości eksportowych. Kolejne inwestycje są planowane i ta efektywność naszych portów powinna jeszcze wzrosnąć - mówił Pierre Pages.

image

Hossa w portach się już kończy - wywiad z Pierrem Pagesem, prezesem Mondry Sp. z o.o.

Gdzie się podziały gigantyczne zapasy polskich zbóż?

Rozwój infrastruktury portowej chwalą rolnicy, ale ich zdaniem ceny na rynku nie kształtuje relacja podaży do popytu tylko spekulacja rynkowa. W ocenie Marcina Gryna, rolnika i wiceprezesa Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych, sytuacja z zimy i wiosny tego sezonu pokazała to dobitnie.

- W długofalowym okresie my musimy ciągle patrzeć na perspektywy rozwoju naszych portów. Tutaj od analityków słyszymy takie zarzuty, że ta infrastruktura może nie być wykorzystana. Ja to porównam do sytuacji chociażby drogowej gdzie poruszamy się autem o niewystarczającej mocy i podczas wyprzedzania możemy zamknąć oczy i modlić się czy zdążymy czy nie co niekiedy może się okazać dla nas tragiczne w skutkach. A zawsze lepiej mieć pod tym pedałem gazu zapas żebyśmy byli pewni, że my w tym krytycznym momencie przyspieszymy i damy radę wyprzedzić. Ta zasada dotyczy handlu zbożami tutaj na tym rynku. My musimy mieć zapas wydajności jeżeli chodzi o nasze porty. Ciężko porównywać też sezon do sezonu, natomiast ja dzisiaj z perspektywy czasu po tym roku mogę potwierdzić swoje słowa, które w ubiegłym roku w wywiadzie, który przeprowadzaliśmy powiedziałem. Ceny na rynku nie kształtuje nam relacja podaży do popytu, tylko kształtuje nam spekulacja. I ten sezon nam to doskonale pokazał. Kiedy myśmy jeszcze na przełomie zimy i wiosny tego roku otrzymywali informację od przetwórców czy analityków, że jesteśmy zatowarowani po korek, mamy olbrzymie zapasy i nasi skupujący nie są w stanie przyjąć towaru od rolników. Jak się okazuje teraz analitycy zupełnie zmienili swoją narrację, że te zapasy będą "na styk". Pytanie: jakim cudem one tak gigantycznie stopniały? - pytał retorycznie Marcin Gryn.

image

Gdzie się podziały gigantyczne zapasy polskich zbóż? Rozmowa z Marcinem Grynem (PZPRZ)

Czy mamy już stabilizację na rynku zbóż?

Bardzo ciekawą opinię w sprawie tego, czy już wyszliśmy z kryzysu na rynku zbóż czy jeszcze nie ma Adam Zaleski, prezes De Heus Polska Sp. z o.o. W jego ocenie nie mieliśmy w tym sezonie do czynienia z kryzysem na rynku zbóż.

image

Czy w Polsce mamy kryzys na rynku zbóż? Rozmowa z Adamem Zaleskim (De Heus)

- Opierając się na faktach czy na danych to my w kryzysie nigdy nie byliśmy. Oczywiście w wymiarze emocjonalnym jak najbardziej tak. Wpłynęła na to sytuacja raczej polityczna niż rynkowa czy komercyjna. Jeśli chodzi o drugą część pytania dotyczącą stabilizacji, to wydaje mi się, że raczej to słowo też można trochę odstawić do lamusa, bo rynek nie będzie stabilny. I nie wynika to z tego, że my coś robimy źle  jako branża agro czy jako producenci zbóż i przetwórcy zbóż. Taka jest dynamika dzisiejszych czasów. Jak na to nałożymy jeszcze dynamikę pogodową, która się zmienia i co chwilę mamy albo długotrwałą suszę albo ponadnormatywne opady, to rzeczywiście wnioskowanie na podstawie takich faktów staje się coraz bardziej trudne i ono też pozostawia wiele przestrzeni do interpretacji, w tym również do błędów - mówił Adam Zaleski.

Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, dyrektor PWR online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
28. czerwiec 2024 18:04