Mimo rosnącej liczby pszczół Polska zmaga się z problemem spadku produkcji miodu. W kraju, który może się pochwalić liczbą rodzin pszczelich porównywalną do tych w 30-krotnie większych Stanach Zjednoczonych, nadal brakuje krajowego miodu, aby zaspokoić rosnący popyt. W efekcie rynek spożywczy w Polsce coraz częściej polega na imporcie miodu.
Więcej pszczół, mniej miodu – paradoks polskiego pszczelarstwa
Polska ma jedną z najniższych w Europie produkcji miodu na ul. W pasiekach amatorskich, które stanowią ponad 90% wszystkich pasiek, średnia roczna produkcja wynosi zaledwie 2,5 kg, natomiast w pasiekach towarowych – 21,5 kg. Niestety te liczby z roku na rok spadają.
Problemem nie jest likwidacja pasiek ani import miodu, ale zbyt duża liczba pszczół na hektar. „Przepszczelenie” pasiek prowadzi do mniejszej dostępności pożywienia i większego ryzyka rozprzestrzenienie się chorób, co z kolei zmniejsza produktywność.
Liczba pszczelarzy w Polsce rośnie
W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba pszczelarzy w Polsce wzrosła niemal dwukrotnie – z 58 tysięcy w 2014 roku do prawie 100 tysięcy w 2024 roku. Liczba rodzin pszczelich również znacznie się zwiększyła – z 1,386 miliona do 2,350 miliona. Mimo tego wzrostu produkcja miodu nie nadąża za zapotrzebowaniem rynku. Choroby pszczół stają się coraz większym problemem, co dodatkowo wpływa na wydajność pasiek.
Optymalne „napszczelenie”
Według Instytutu Ogrodnictwa w żadnym z województw wskaźnik napszczelenia nie jest poniżej optymalnego poziomu, a w niektórych regionach przekracza go nawet trzykrotnie. Zbyt duża liczba pszczół na hektar prowadzi do ograniczenia dostępności pożywienia oraz zwiększenia ryzyka chorób. Przemysław Rujna, Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu, wskazuje, że zwiększenie liczby pasiek nie rozwiąże problemu, a podobne wyzwania stoją przed całą Unią Europejską.
- W wielu krajach UE spożycie miodu na mieszkańca – w tym miodu importowanego – jest zdecydowanie wyższe niż w Polsce, a popyt zdecydowanie przewyższa możliwości produkcyjne lokalnych pszczelarzy, dlatego sprowadzanie surowca i komponowanie mieszanek miodów jest konieczne – dodaje Przemysław Rujna.
Import miodu: Fakty i mity
Brak możliwości zaspokojenia krajowego rynku zmusza polskich producentów do importu miodu z zagranicy. Przetwórcy łączą miód zagraniczny z krajowym, tworząc tzw. mieszanki miodów, co pozwala zaspokoić popyt bez drastycznego wzrostu cen. Polska Izba Miodu szacuje, że mieszanki stanowią około 70% produktów dostępnych na polskim rynku. Importowany miód przechodzi rygorystyczne badania jakościowe, aby spełniać wszystkie normy Unii Europejskiej. Już wcześniej pisaliśmy o imporcie miodu do Polski zza granicy, w tym z Ukrainy.
Polska branża pszczelarska stoi przed wyzwaniem rosnącego zapotrzebowania na miód, przy jednoczesnym spadku krajowej produkcji. Import miodu jest niezbędny, aby zaspokoić potrzeby konsumentów i zapewnić dalszy rozwój rynku. Konsumenci powinni ufać, że zarówno krajowy, jak i importowany miód spełnia najwyższe standardy jakości, a wybór miodu mieszanego to gwarancja produktu najwyższej jakości.
Mkh na podst. Polska Izba Miodu