Protest rolników na A2 w Świecku rozpoczął się w niedzielę o godzinie 13.00 i potrwa do środy 20 marca do godz. 22:00. Tego dnia w całej Polsce odbędą się kolejne masowe protesty rolników.
Dlaczego rolnicy blokują granicę z Niemcami na A2?
Od ponad miesiąca polscy rolnicy protestują na przejściach granicznych z Ukrainą. Miesiąc temu zablokowali już granicę z Niemcami, ale tylko na 1 dobę. Dlaczego akurat ten kierunek jest naznaczony protestem. Z wyjaśnieniami spieszą organizatorzy.
- Blokada zachodniej granicy Polski dla wielu wydaje się być irracjonalna, gdyż problem zrodził się przez otwarcie wschodniej granicy Polski i tym samym wschodniej granicy Unii Europejskiej. Tymczasem zachodnia granica pozostanie zamknięta, dopóki nie zostanie zamknięta ta właściwa granica - wschodnia. Z drugiej strony przejście graniczne na A2 w Świecku to brama do zachodniej Europy i Brukseli - władz Unii Europejskiej, która jest odpowiedzialna za otwarcie wschodniej granicy UE, której częścią jest wschodnia granica Polski, na nieograniczony i niekontrolowany napływ produktów rolno-spożywczych m.in. z Ukrainy, ale też Rosji, Białorusi i innych krajów spoza Wspólnoty i ta blokada w Świecku ma być też presją na Brukselę, by wzięła odpowiedzialność za swoje decyzje i w końcu podjęła konieczne działania dla ratowania polskiego i europejskiego rynku oraz polskiego i europejskiego rolnictwa - czytamy w komunikacie organizatorów protestu.
Przypomnijmy, że 3 tygodnie temu rolę organizatora protestu na granicy przejął Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.
Które drogi są blokowane w Świecku?
Zgodnie ze zgłoszeniem organizatora blokada odbywa się w następujących lokalizacjach:
- węzeł drogowy łączący trasę Słubice-Zielona Góra (droga krajowa nr 29) z trasą Poznań – Berlin (droga E-30),
- droga od ww. węzła do przejścia granicznego Świecko w obu kierunkach - wszystkie pasy ruchu (E-30).
- droga krajowa nr 29 ze Słubic do Zielonej Góra nie jest i nie będzie blokowana.
Według pierwotnych zapowiedzi z rolnikami mieli też protestować transportowcy. Jednak ostatecznie nie dołączyli do protestu. Wyjaśnia to Roman Waszczyk, jeden z organizatorów protestu w Świecku.
- Lokalni transportowcy wyrazili zainteresowanie wspólnym protestem z rolnikami, lecz wymagałoby to oficjalnej decyzji ich związku zawodowego na szczeblu krajowym - informuje Waszczyk, cytowany przez portal slubice24.pl.