
W Polsce niestety wiosną dochodzi do licznych pożarów, które spowodowane są celowym wznieceniem ognia. Chodzi o wypalanie traw, nieużytków, zarośli czy resztek słomy i chwastów.
Taki zabieg nie ma nic wspólnego z użyźnieniem gleby i pozbyciem się niepożądanych roślin, a wręcz doprowadza do wyjałowienia gleby.
Wypalenie gruntów rolnych powoduje również:
- zakłócenie naturalnego rozkładu resztek roślinnych,
- przerwanie procesu formowania próchnicy,
- zakłócenie prawidłowego funkcjonowania gleby i całego ekosystemu,
- przedostawanie się do atmosfery związków chemicznych, trujących ludzi oraz zwierzęta.
Zobacz także: Co nowego w dopłatach bezpośrednich 2025? Videopodcast „Rozmowy o WPR”, odc. 6
Jakie kary za wypalanie gruntów rolnych?
Za celowe wzniecanie ognia, zgodnie z przepisami ujętymi w ustawie o ochronie przyrody:
„Kto usuwa roślinność przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 000 zł”.
Jeżeli w wyniku podpalenia trawy dojdzie do pożaru, którego następstwem będzie zagrożenie, utrata zdrowia lub życia innych osób to zgodnie z zapisami kodeksu karnego, taka osoba podlegać może karze pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
Rolnik może stracić dopłaty
Jednym z warunków przyznawania dopłat bezpośrednich oraz obszarowych, jest przestrzeganie zakazu wypalania gruntów rolnych. Chodzi przede wszystkim o przepisy odwołujące się do zasad dobrej kultury zgodnej z ochroną środowiska. W związku z tym Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, za nieprzestrzeganie tych zasad może zredukować dopłaty, a w skrajnych przypadkach nawet pozbawić rolnika tych środków finansowych.
Bernat Patrycja
Źródło: ARiMR/KRUS
Fot: Canva