
Nie wszystkie gatunki drzew nadają się jednak do tej regeneracji środowiska. Badacze wskazują, że: jodła pospolita, buk zwyczajny, jesion wyniosły, dąb szypułkowy i dąb bezszypułkowy przetrzymają te zawirowania pogodowe. Bardziej narażone na redukcję ilościową są natomiast: sosna zwyczajna, świerk pospolity, modrzew europejski oraz brzoza brodawkowata. Jednym z pilnych działań jest zatem sadzenie drzew lepiej przystosowanych do przewidywanych zmian klimatu. Polscy leśnicy już obecnie przebudowują nasze lasy. W miejsce drzewostanów sosnowo-świerkowych rosnących na żyznych siedliskach wprowadzają. dęby, buki, lipy i klony.
Roczne nasadzenia wykonywane przez Lasy Państwowe w liczbie 500 mln szt. to obecnie niemal wyłącznie odnowienia, czyli drzewa sadzone w miejsce wyciętych. Dodatkowo na innych terenach sadzi się ok. 300 mln drzew. – Taki sposób zalesiania kraju nie wpłynie jednak znacząco na powierzchnię lasów, jak i na poziom węgla zmagazynowanego w drzewach. W lesie ubywa bowiem starszych drzewostanów magazynujących CO2 – oceniają naukowcy. Aby w przyszłości zmienić tę sytuację należy zalesić ok. 2 mln ha najsłabszych gruntów oraz część terenów górskich, zwłaszcza w obszarach zlewni najważniejszych rzek Polski. W ten sposób zwiększy się lesistość Polski z niemal 30 do ok. 35%, zwiększy potencjał magazynowania CO2 o ok. 10% oraz zmniejszy się zagrożenie powodziowe kraju.
Źródło: PAP
[bie]