StoryEditor

"Chłopi razem"! Rolnicza Solidarność z woj. zachodniopomorskiego rozpoczęła protest drogowy

Rolnicy z woj. zachodniopomorskiego rozpoczynają dziś 30-dniowy protest przeciwko niekontrolowanemu napływowi zboża z Ukrainy i trudnej sytuacji na krajowym rynku zbóż. Dziś pierwszy dzień, który ma pokazać siłę i jedność rolników. Jeżeli nie będzie żadnych propozycji rozwiązań tej trudnej sytuacji ze strony polskich władz, to protest będzie kontynuowany w kolejnych dniach.
03.02.2023., 11:02h
W związku z bardzo trudną sytuacją w rolnictwie, wynikającą głównie z niekontrolowanego importu zbóż i rzepaku, stanowiącą również zagrożenie bezpieczeństwa żywnościowego społeczeństwa oraz fitosanitarnego naszego kraju, Komitet Protestacyjny Rolników Województwa Zachodniopomorskiego NSZZ RI „Solidarność”, także przeprowadzi na terenie woj. zachodniopomorskiego akcję protestacyjną. Rozpocznie się ona w piątek 3. lutego i jest zapowiedziana na 30 dni.

Niekontrolowany import grozi polskim gospodarstwom bankructwem


Jak zaznaczają rolnicy w specjalnym komunikacie, niekontrolowany import z Ukrainy grozi ich gospodarstwom bankructwem, brak jakościowej kontroli tych towarów grozi społeczeństwu utratą zdrowia i skażeniu środowiska niebezpiecznymi patogenami.
Rolnicy z zachodniopomorskiej "Solidarności" RI domagają się:

1. Wstrzymania i usunięcia negatywnych skutków niekontrolowanego import zbóż i rzepaku z Ukrainy.
2. Ochrony gospodarstw rodzinnych przed nieuczciwą konkurencją ze strony zagranicznych korporacji.
3. Utrzymania opłacalności produkcji rolnej.
4. Uruchomienia terminalu zbożowego w Świnoujściu, który umożliwi eksport zbóż i rzepaku poza granice Polski.

Protest rozpoczął się o godz. 11:00 w 10 powiatach woj. zachodniopomorskiego.

Organizatorzy przepraszają kierowców i mieszkańców za utrudnienia w ruchu, które się pojawią w związku z protestem. 



"Chcemy, żeby rząd zaczął z nami poważnie rozmawiać"


Podczas wczorajszej konferencji prasowej organizatorzy protestu z zachodniopomorskiej NSZZ Solidarność RI argumentowali, że protest jest skutkiem bardzo trudnej sytuacji na rynku, którą spowodował duży i niekontrolowany import zbóż, kukurydzy i rzepaku z Ukrainy.

- Pszenica miała przejechać przez Polskę, trafić do portów Unii Europejskiej i zostać wywieziona do krajów trzecich. Tak się nie stało. Ceny spadły, a z drugiej strony zakupiliśmy nawozy po wysokich cenach. Sytuacja jest tragiczna - mówił Edward Kosmal.

Rolnicy oczekują zaangażowania rządzących w wypracowanie konkretnych rozwiązań, które tę sytuację poprawią.

- Chcemy, żeby rząd zaczął z nami poważnie rozmawiać. Bez pomocy Państwa możemy sobie nie poradzić. To, co wygospodarzyliśmy - możemy utracić. Dlatego wychodzimy w piątek na drogi - informował Stanisław Barna.



Informacje o przebiegu protestu będziemy przekazywać na bieżąco.

Koszalin.



Łobez,



Stargard Szczeciński.



Białogard.








Fot. E. Mieczaj
Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, dyrektor PWR online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
16. lipiec 2024 12:50