
Czasem jednak trudno jednoznacznie przypisać ten typ uszkodzeń jakiemuś konkretnemu gatunkowi. Jeśli zastanawialibyśmy się nad szkodnikami zbóż, to podobne objawy w postaci mocnego wygryzienia blaszek liściowych może dawać chyba tylko łokaś garbatek. Żerują one jednak najczęściej w taki sposób, że albo wygryzają blaszkę liścia pomiędzy nerwami (chrząszcze), albo wciągają całe źdźbła pod ziemię i tam zjadają (larwy). Uszkodzenia najczęściej można spotkać od strony miedz, ale mogą też wystąpić w środku pola. Obecność łokasia na polu zdradzają też niewielkie otwory w glebie, które są ujściem pionowych chodników, wydrążonych przez larwy. Niestety, jesienią nie ma możliwości zwalczenia tego szkodnika. Najskuteczniejsza jest wczesna podorywka i orka, a także płodozmian z umiarkowanym udziałem zbóż.
Warto też pamiętać, że szybko rosnący jesienią jęczmień jako pierwsze siane zboże jest atrakcyjny również dla mszyc. Często nalatują one na niego np. z plantacji kukurydzy, która drewniejąc, przestaje być dla nich atrakcyjna. Uszkodzeń powodowanych przez mszyce raczej nie zaobserwujemy jesienią, chyba że pojawią się masowo. Wtedy rośliny przy niedoborach wody mogą nawet więdnąć.
Więcej o jesiennym postępowaniu z mszycami w zbożach przeczytasz TUTAJ.
jd, fot. Daleszyński
.png)