Nikt nie lubi stagnacji, ale w przypadku cen skupu zbóż (w obliczu ich ostatnich spadków) to zadowalająca sytuacja. W stosunku do ubiegłego tygodnia ceny spadły tylko w kilku sondowanych przez nas skupach, średnio o 10–20 zł/t netto (woj. opolskie, śląskie, łódzkie, warmińsko–mazurskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie). Dotyczy to przede wszystkim pszenicy konsumpcyjnej i paszowej, w paru przypadkach żyta (konsumpcyjnego i paszowego) oraz jęczmienia i pszenżyta.
Na pytania o dalsze spadki skupujący odpowiadają, że wkrótce znów możemy się ich spodziewać.
– Zboża jest sporo na rynku, a rolnicy czekają teraz do maja, żeby je sprzedać. Masowy napływ ziarna przy czyszczeniu magazynów przed żniwami nie wróży dobrze cenom. Poza tym wciąż można kupić tańszą pszenicę z Czech za 520–530 zł/t, więc polska czeka w magazynach rolników – mówi nam osoba z jednego ze skupów w woj. kujawsko–pomorskim.
Nie jest to dobra informacja, bo oznacza to dalsze spadki cen skupu. Poza tym eksport naszego zboża też mocno przystopował, więc handel w tym momencie jest dość ograniczony.
Trudno powiedzieć, czy informacja o spodziewanych majowych podwyżkach okaże się prawdziwa. Jedno jest pewne: kto może się nie spieszyć ze sprzedażą, ten postawi na jego dalsze magazynowanie w oczekiwaniu na rozwój sytuacji. Ale wielu rolników czeka jeszcze na dopłaty i w tej sytuacji sprzedaż ziarna, nawet po niekorzystnych cenach, jest jedynym sposobem na zdobycie funduszy na wiosenny start w pole.
Średnie ceny z dzisiejszej sondy cenowej:
- pszenica konsumpcyjna – 601 zł/t
- pszenica paszowa – 575 zł/t
- żyto konsumpcyjne – 492 zł/t
- pszenżyto – 530 zł/t
- jęczmień paszowy – 543 zł/t
- kukurydza sucha – 613 zł/t.
Po szczegółowe ceny zapraszamy TUTAJ.
jd