Suchy marzec spowodował, że zboża zredukowały część pędów bocznych. Pamiętajmy, że tak naprawdę dopiero ostatnie opady deszczu dały możliwość zadziałania azotowi z pierwszej dawki (choć niektórzy podali już drugą dawkę azotu w obawie przed niedoborem wody na kolejnym etapie wegetacji) i pobraniu go przez rośliny.
Dobrze rozwinięte łany już osiągnęły fazę 1. kolanka (BBCH 31) – jest to moment, gdy pierwsze kolanko odrywa się od węzła krzewienia na odległość ok. 1 cm. Pod względem fazy rozwojowej to idealny moment, na wykonanie tzw. regulacji oraz zabiegu fungicydowego T1. Na młodych liściach pszenicy nie widać silnej presji chorób, pojawia się septorioza paskowana, ewentualnie mączniak prawdziwy (w zależności od podatności odmiany). Presja chorób podstawy źdźbła na szczęście nie jest wysoka.
Jak dobrze skrócić zboża? Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fazę rozwojową, kondycję łanu (gęstość i termin siewu, wysokość nawożenia azotem, sposób uprawy, podatność odmiany na wyleganie) oraz warunki pogodowe, a szczególnie ryzyko spadku temperatury oraz ewentualnych przymrozków. Jeśli jest ryzyko ich wystąpienia, zrezygnujmy nie tylko ze stosowania regulatorów wzrostu, ale także fungicydów czy herbicydów.
A czy można mieszać regulatory z herbicydami? Na co zwrócić uwagę przy łącznym zabiegu regulatorem i T1? Z czym lepiej nie mieszać? Obejrzyjcie koniecznie ten odcinek Pogotowia Polowego!