Na Opolszczyźnie rozpoczęły się intensywne prace związane z siewem ozimin. Tegoroczne warunki pogodowe są bardzo zróżnicowane – niektórzy rolnicy cieszą się idealnymi warunkami, podczas gdy inni borykają się z nadmiarem wody na polach.
Korzystne warunki pogodowe przyspieszyły siew pszenicy w Ostrożnicy
Warunki pogodowe w Ostrożnicy w tym sezonie są wyjątkowo korzystne. Lokalny rolnik Tomasz Cichoń przyznaje, że prace przebiegają bardzo sprawnie. Dzięki sprzyjającej pogodzie siewy rozpoczęły się wcześniej, a połowa przygotowanego areału jest już obsiana. W gospodarstwie Cichonia główną rolę odgrywa pszenica ozima – rolnik wybiera co roku od 4 do 5 odmian, z naciskiem na te wczesne.
- To rozwiązanie sprawdza się w naszych warunkach. Mimo że w zeszłym sezonie odmiana Avenue po przymrozkach 23 kwietnia znacznie obniżyła plon, nie zamierzamy z niej rezygnować. Siejemy tę odmianę od kilku lat i nadal będziemy ją uprawiać – mówi rolnik.
Zmiany klimatu wymuszają elastyczność w terminach siewów ozimin
Nie wszyscy rolnicy zdecydowali się na wczesne siewy. Bartłomiej Karamon z Wołczyna opóźnił siew jęczmienia ozimego, uwzględniając wrześniowe opady deszczu i zmieniający się klimat.
- Z doświadczenia wiemy, że klimat i warunki pogodowe w naszym regionie się zmieniają, dlatego celowo opóźniliśmy siew jęczmienia o kilka dni – tłumaczy Karamon.
Rolnik zauważa także, jak duże znaczenie dla gospodarstwa mają poplony. Stosowanie mieszanek poplonowych, takich jak wyka jara, facelia czy gryka, pozytywnie wpływa na żyzność gleby i ułatwia kolejne uprawy. Pomimo niskich cen pszenicy, Karamon nie zamierza rezygnować z tej uprawy, tłumacząc, że płodozmian w gospodarstwie wymaga utrzymania areału na podobnym poziomie co w zeszłym roku.
Przesyt wody w glebie utrudnia zasiewy na wielu polach
Niestety nie wszyscy rolnicy mają takie szczęście. Denis Guz z Rogowskiej Hodowli Roślin zmaga się z nadmiarem wody na madach nadodrzańskich.
- Ciągłe opady (…) sprawiają, że musimy czekać, aż gleba przeschnie, ale gdy tylko trochę obsycha, znowu pada, co utrudnia siewy. Sytuacja przypomina zeszły rok, kiedy prace polowe również musieliśmy wykonywać w trudnych warunkach – opowiada Guz.
Sytuacja jest podobna w przypadku Józefa Walasa z Włoch, który również walczy z nadmiarem wody: „Wiosną brakowało deszczu, a teraz mamy nadmiar wody”. Miał problem nawet z omłotem kukurydzy w bardziej podmokłych rejonach. Walas przyznaje, że obecne warunki mocno ograniczają możliwość wjazdu na pola, a deszcz regularnie przerywa prace.
Opóźnione siewy w Igłowicach, ale prace ukończone
Mimo niesprzyjającej aury Krzysztof Piech z Igłowic zakończył siewy ponad stu hektarach pszenicy.
- Z powodu wilgotnej gleby musieliśmy przerywać pracę na jeden lub dwa dni, natomiast terminy agrotechniczne goniły – przyznaje rolnik. Który zauważa również, że w ostatnich latach siewy są generalnie opóźniane w stosunku do tego, co robiono jeszcze dekadę temu.
Piech obawiał się, że dalsze opóźnienie mogłoby negatywnie wpłynąć na plon, dlatego cieszy się, że prace zakończono mimo trudnych warunków pogodowych.
Obejrzyj nasz reportaż w całości!
Tekst: Maria Khamiuk
Film i montaż: dr Mariusz Drożdż
