StoryEditor

Jakie metody agrotechniczne wybierają rolnicy na zimę? "Bezorka to stan umysłu" [Reportaż]

Prace polowe przed zimą na Opolszczyźnie odbywają się bez większych przeszkód. Jaką metodę wybierają rolnicy?

Jesienne prace polowe to kluczowy czas dla rolników z Opolszczyzny, którzy przygotowują ziemię pod przyszłoroczne plony. Sprzyjająca pogoda sprawiła, że w tym roku prace postępują bez większych przeszkód, a rolnicy stosują różne techniki – od tradycyjnej orki po nowoczesne metody bezorkowe. Sprawdzamy, jak opolscy gospodarze radzą sobie tej jesieni na polach.

Zobacz też: Jak poradzić sobie z gryzoniami na polu w systemie uprawy zerowej? Czy konieczne jest wracanie do pługa?

Rolnicy kończą jesienne prace polowe

Dobra pogoda sprzyja jesiennym pracom, co pozwala rolnikom efektywnie kończyć siewy i nawożenie pól. Dariusz Gajewski ze Starowic Dolnych cieszy się, że po wiosennych podtopieniach ziemia jest już wystarczająco sucha, by spokojnie prowadzić wszystkie prace.

- Praktycznie skończyliśmy kukurydzę, kończymy też siewy i opryski – pola są w dobrym stanie, przygotowujemy już ziemię pod buraki – mówi rolnik ze Starowic Dolnych.

W jego gospodarstwie orkę coraz częściej zastępuje głęboszowanie broną talerzową, co, jak przyznaje, przyspiesza prace. Jak tłumaczy, orka stała się „wąskim gardłem” w jego gospodarstwie, a więc stosuje ją tylko tam, gdzie jest to konieczne.

image

Rolnictwo 4.0: gigantyczne zwiększenie budżetu na nabór z 2023 r.!

Uprawa bezorkowa: wybór stylu czy konieczność?

Krzysztof Jędrysek z Kozłówek już od ponad 20 lat testuje uprawę bezorkową, w którą obecnie w pełni wierzy. Od sześciu lat całość jego gospodarstwa prowadzona jest już bez użycia pługa, co przynosi satysfakcjonujące efekty. 

- Bezorka to stan umysłu – jeśli rolnik w to wierzy, będzie w tym kierunku szedł. U nas wszystkie pola są już bezorkowo uprawiane, a plony są wystarczające – wyjaśnia.

Choć obawy o wzrost populacji myszy są powszechne, Jędrysek przekonuje, że w jego gospodarstwie głęboka uprawa skutecznie minimalizuje ten problem. Według niego orka niszczy tylko powierzchowne gniazda.

- My uprawiamy głębiej, co pozwala lepiej kontrolować szkodniki – dodaje.

Niektórzy rolnicy stawiają jednak na uprawę orkową. Dlaczego?

Dla innych gospodarstw, takich jak Kombinat Rolny Kietrz, priorytetem są teraz zbiory kukurydzy i soi. Prezes Mariusz Sikora wskazuje, że choć stosują techniki bezorkowe – ok. 20%, tradycyjna orka nadal jest w ich przypadku dominującą metodą, gdyż taki system jest optymalny.

- Teren jest pofałdowany, a gleby na podłożu leśnym są podatne na erozję, więc tradycyjna orka lepiej nam się sprawdza – wyjaśnia. Tegoroczna pogoda, choć sprzyja pracom, sprzyja również nalotom mszycy, szczególnie w rzepaku i pszenicy.

Obejrzyj nasz reportaż w całości!

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiuk
dziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
Mariusz Drożdż
Autor Artykułu:Mariusz Drożdż
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
01. listopad 2024 10:24