Ostatnie ciepłe i długie jesienie oraz praktycznie brak zimy powodowały, że wcześnie siane zboża były porażane przez grzyby. Tak wczesne infekcje można zwalczać nalistnie już jesienią.
Aby wykonać zabieg opryskiwania fungicydem w terminie T0, trzeba zlustrować plantację. Nie jest to czynność jednorazowa, ale w przypadku nieznalezienia choroby monitoring należy powtarzać. Gdy zostanie stwierdzona choroba, wtedy należy określić nasilenie obecności głównego jej sprawcy, aby określić, czy ta wielkość zbliża się lub osiąga wielkość wyznaczoną dla progu szkodliwości dla danej choroby. Trudniej jest, gdy grzybów powodujących objawy jest kilka. Wydaje się, że wtedy wszystkie objawy chorób można zsumować i stwierdzić, czy został osiągnięty próg szkodliwości dla jednej z chorób na liściach. Osiągnięcie tej wielkości jest wskazaniem do wykonania chemicznej ochrony środkiem grzybobójczym. Progi szkodliwości dla poszczególnych chorób w fazie krzewienia przedstawiają się następująco:
- mączniak prawdziwy 25–35% roślin z pierwszymi objawami porażenia (dla jęczmienia), 50–70% roślin z pierwszymi objawami porażenia (dla pszenicy),
- plamistość siatkowa – 15–20% liści z objawami choroby,
- septorioza paskowana liści – 30–50% liści z pierwszymi objawami porażenia lub 1% liści z owocnikami,
- rdza brunatna – 10–15% liści z pierwszymi objawami porażenia (dla żyta),
- rdza żółta – 30% liści z pierwszymi objawami porażenia (dla pszenicy).
Więcej na temat jesiennej ochrony nalistnej zbóż przed chorobami w najnowszym, październikowym „top agrar Polska”jd, fot. Daleszyński