Niezależnie od tego, czy jesień jest chłodna, czy też – tak jak to ostatnio bywa – ciepła i sucha, zboża ozime muszą być dobrze przygotowane do zimy. Oznacza to, że w zależności od zasobności stanowiska i rozwoju systemu korzeniowego muszą one być nie tylko dobrze zaopatrzone w makro- i mikroskładniki, ale także dobrze ochronione. O jakich zabiegach trzeba pamiętać?
Wprawdzie ostatni sezon, mimo uderzenia zimy na początku roku, był łaskawy zarówno jesienią, jak i zimą i nie mieliśmy problemów z wymarznięciami, co nie zmienia faktu, że w warunkach naszego klimatu zimotrwałość jest ważną cechą nie tylko odmianową, ale ważną z punktu widzenia agrotechnicznego. Należy tak postępować na każdym etapie uprawy, począwszy od
wyboru stanowiska, przygotowania gleby do
siewu, przez
normę siewu, odpowiednie
odżywienie roślin i ich
ochronę jesienią, aby weszły w jak najlepszej kondycji w zimę.
Nawożenie przedsiewne niezbędne?
Fakt, że zboża ozime nie zawsze muszą być nawożone po dwuliściennych przedplonach jesienią, zwykle nie stanowi problemu. W większości przypadków nie ma potrzeby nawożenia, ponieważ rośliny dwuliścienne pozwalają zbożom ozimym na bardzo dobry rozwój korzeni. Ponadto resztki pożniwne rzepaku, buraków, kukurydzy na ziarno i roślin strączkowych są bogatym źródłem składników pokarmowych. Inaczej sytuacja wygląda, jeśli zboża siejemy po sobie. Wtedy potrzebujemy uzupełnić nawożenie podstawowe. Wrażliwy na niedobór, m.in. azotu jesienią jest najwcześniej siany jęczmień ozimy....