Pierwsze dni bieżącego miesiąca już mijają pod znakiem obniżek. O ile wzrosty z ubiegłego miesiąca miały w dużej mierze charakter spekulacyjny, o tyle obserwowane spadki cen wynikają z bieżącej sytuacji na rynku. Kolejne prognozy (FAO, IGC, USDA) podkreślają urodzaj zarówno w segmencie zbóż jak i oleistych.
Wprawdzie dane w listopadzie mówią o nieco mniejszej produkcji niż zapowiadano w październiku, głównie za sprawą przeszacowania plonów w Chinach, to jednak zapasy na koniec sezonu 2014/15 zarówno pszenicy, kukurydzy soi czy rzepaku będą najwyższe od lat. Na dodatek żniwa sojowe i kukurydziane w USA, do niedawna opóźnione, obecnie są już dalece zaawansowane, co powoduje większą podaż na rynku eksportowym. Ponadto obecnie kapitał spekulacyjny odwrotnie niż miesiąc temu realizuje zyski z długich pozycji, a więc gra na zniżkę cen.
Za spadkami cen przemawia także umacniająca się amerykańska waluta. Jak informuje Andrzej Bąk z e-wgt kurs euro do dolara spadł na początku ubiegłego tygodnia do ponad 2-letnich minimów. Nie można także zapominać o taniejącej ropie naftowej – jej ceny wpłaywają na sytuację na rynku biopaliw, dla którego ceny zbóż, oleistych są wyznacznikiem opłacalności. A ceny ropy obecnie osiągają wieloletnie minima. Ropa Brent (wydobywana na Morzu Północnym) staniała z 112 $/baryłkę w czerwcu br. do ok 83$ pod koniec ubiegłego tygodnia (prawie o 30%). jb